- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.i. Jednak Blake zignorował tę uwagę, za to powiedział: - Nie wspominając już o tym, że podczas szalonego tańca wylądowałaś na chodniku - wyjął z aktówki raport policyjny - cytuję: ,,Panna Jacqueline odmówiła zastosowania się do polecenia funkcjonariusza organów ochrony porządku publicznego i nadal tamowała ruch przechodniów". Gdy znów na nią spojrzał, zaczerwieniła się. Nie chciała jednak, by zobaczył gorący rumieniec, więc zaczęła energicznie strzepywać z dżinsowych szortów ziarenka piasku, pozostałość po tym, jak siedziała na ziemi. - Z powodu głośnej muzyki nie usłyszałam polecenia policjanta - wymamrotała. - Właśnie - rzekł z naciskiem Blake. Rzuciła na niego ukradkowe spojrzenie spod rzęs, po czym rzekła mocniejszym już głosem: - Wcale nie zamierzałam wylądować na chodniku. Po prostu przeholowałam z wykonywaniem robaka. - Robaka? - Uniósł brwi. - Przypuszczam, że mówisz o tanecznej figurze polegającej na tym, że wiłaś się, leżąc na brzuchu na ziemi. - Odłożył raport i zamilkł, jakby czekał na dalsze wyjaśnienia. Jax nie sądziła jednak, by zagłębianie się w szczegóły mogło w czymkolwiek pomóc. - Niełatwo wykonać tę figurę - rzekła tylko. - Rzeczywiście, sprawiała dosyć przykre wrażenie. Nie zważając na niezbyt miłą uwagę, mówiła dalej: - I niechcący znalazłam się w niewłaściwym miejscu. Nie zdawałam sobie sprawy, że dotarłam aż na chodnik. - Fatalny błąd w ocenie sytuacji - rzucił drwiąco. A to już ją zirytowało, dlatego odparła dość agresywnie: - Do diabła, nie mieliśmy czasu na ćwiczenia! Musieliśmy jak najszybciej zareagować na obcięcie funduszy, dopóki jeszcze ludzie pamiętają o tym genialnym posunięciu ważniaków z ratusza. Rozsiadł się wygodniej w fotelu limuzyny, po czym spytał ironicznie: - Dlatego uznałaś, że wciągnięcie nastolatków, za których jesteś odpowiedzialna, w uliczny flash mob i narażanie ich na areszt to odpowiednia forma protestu? Chryste, ujął to tak, że wyszła na wariatkę! - Powiedziałam ci, że starałam się utrzymać to w legalnych ramach. Jego opalona twarz o nieskazitelnej cerze przybrała doskonale wystudiowany obojętny wyraz. I nagle Jax odniosła wrażenie, że pomimo gładkiego wyrafinowania i sceptycznej nuty w głosie, odziany w smoking Blake Bennington jest w równej mierze zniesmaczony, co rozbawiony jej akcją na miejskim trawniku. Zerknęła na niego podejrzliwie, po czym rzuciła: - W głębi duszy uważasz całą tę sprawę za zabawną, co? - Tylko tym, że twój starannie zaplanowany flash mob zrujnowała jedna nieudana figura taneczna. - Stłumił uśmiech. - Może następnym razem powinnaś precyzyjniej opracować układ choreograficzny. Jego skrywane rozbawienie było irytujące, dlatego zripostowała: - A może następnym razem policjant Brown powinien wykazać trochę więcej tolerancji i poczucia humoru. Szare oczy Blakea pociemniały, gdy pochylił się ku niej i wpatrzył się w nią intensywnie. Najwyraźniej trafiła w jego czuły punkt. - Mogę cię zapewnić, panno Lee, że jeśli chodzi o osoby łamiące prawo - powiedział złowróżbnie łagodnym tonem, a jego bliskość sprawiła, że Jax znów poczuła się ostro napalona - zarówno funkcjonariusz Brown, jak i ja traktujemy swoje obowiązki nadzwyczaj poważnie. Uwięziona mocą jego wzroku poczuła, że serce szybciej zabiło jej w piersi. Niełatwo było wyzwolić się spod magnetycznej władzy tych oczu, lecz w końcu zdołała przenieść spojrzenie na usta. Miał usta takie, jakie najbardziej ją pociągały: pełne i zmysłowe. Mógłby zacałować ją nimi do nieprzytomności, aż zapomniałaby, iż poprzysięgła sobie trzymać się z dala od facetów do końca życia - albo przynajmniej dopóki nie napotka takiego, który nie uzna jej za stukniętą. A ten oto superman o stalowym wzroku niewątpliwie nie należał do tego rodzaju mężczyzn. Gdy dalej prowadzili pojedynek na spojrzenia, na jej twarz znowu wypełzł gorący rumieniec. Nie chciała jednak poddać się uczuciu zawstydzenia, bowiem kotwiczyło ją to w przeszłości, uniemożliwiając podążenie naprzód. W nadziei, że jej niewinna mina złagodzi ostre słowa, spytała: - Czy prawisz mi kazanie? - Jakby sama nie znała już odpowiedzi. - Bo tak to zaczyna wyglądać. Ku jej zaskoczeniu skrzywił się i odparł: - Ależ skąd. Po prostu wysunięto przeciwko tobie kilka dość poważnych oskarżeń, więc powinnaś zastosować się do rozsądnej rady. Rady? Zacisnęła wargi, odwróciła się do okna i zabębniła palcami o skórzane siedzenie. Rada wydawała się zbyt łagodnym słowem na określenie przejawianej przez tego agenta 007 obsesji kontrolowania wszystkich i wszystkiego. Do tego był tak onieśmielająco barczysty, że pewnie potrzebowałaby mapy, aby przemierzyć pocałunkami szlak przez nagą klatkę piersiową od jednego rami
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, romans |
Wydawnictwo: | Harlequin Enterprises |
Wydawnictwo - adres: | info@harpercollins.pl , http://www.harpercollins.pl , 02-672 , ul. Domaniewska 34A , Warszawa , PL |
Rok publikacji: | 2013 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.