- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.ało, to się nie odstanie. -- Znów będę musiała wąchać ten dziwny zapach szpitala -- powiedziała, pchając drzwi wejściowe. -- Dzień dobry. W której sali leży Eleonor Preston? -- zapytała w recepcji. -- Ale chwileczkę! W tym momencie nie mogę wpuścić każdej odwiedzającej osoby. Dokumenty i stopień pokrewieństwa poproszę -- zażądała dyżurna, spoglądając zza szkieł grubych niczym denka od butelek. -- Już, już. -- Zaczęła szukać po kieszeniach. -- Sala numer siedem, pierwsze piętro, po lewej -- nakierowała. -- Dziękuję pani za informację. -- Dziewczyna uśmiechnęła się sztucznie i odeszła od okienka. -- Tak, tak. Wszystkie takie jesteś Morderczyni! -- zabrzmiał głos. -- Słucham? Co pani powiedziała? -- zapytała, odwracając się. -- Powiedziałam, w którym pokoju leży pacjentka, podałam dowód, a pani podziękowała -- odpowiedziała kobieta. -- Jeśli coś jest niejasne, zawołam koleżankę. I może wytłumaczy lepiej? -- Nazwała mnie pani morderczynią... -- zarzuciła Nancy. -- Słucham? Szaleju się najadłaś, dziewczyno? Jesteś szalona! Zaraz zawołam ochronę! -- zagroziła. -- Nie, nie! Przepraszam, coś mi się zdawało. -- Oddaliła się, potulna jak baranek. ,,Cholera, to mi się tylko wydawało, czy ona naprawdę tak do mnie powiedziała?" -- rozmyślała, idąc do matki. -- Pani Nancy! -- krzyknęła Helena, widząc ją na korytarzu. -- Jak się czuje mama? -- zapytała zmartwiona Nancy, docierając pod salę. -- Na razie nie odzyskała przytomności, a lekarze nie wiedzą, co się dzieje. Dostała kroplówkę i podłączyli ją do aparatury. Musimy czekać na jakiś znak. Wszystko będzie dobrze, zobaczy pani -- próbowała dodać dziewczynie otuchy. -- Nie wiedzą, co wywołało śpiączkę? Dlaczego nie ma z nią kontaktu? -- Słoneczko, nikt nie wie, co tak nagle stało się z panią Eleonor. Wszystko opowiedziałam pani podczas naszej rozmowy. Ja też jestem zmartwiona, ponieważ pani matka jest dla mnie kimś więcej niż tylko podopieczną. Bardzo się zaprzyjaźniłyśmy, choć ona każdego ranka mnie nie pamiętała. To cudowna kobieta i nie wyobrażam sobie, żebym z dnia na dzień miała się z nią pożegnać. Musi pani wiedzieć, że bardzo panią kocha i mimo swojej choroby nadal pamięta. Nie raz, nie dwa mówiła o swojej córce, która jest znaną dziennikarką. Często przeinaczała imię albo nadawała nowe, nigdy jednak nie wyrzuciła pani ze swojej pamięci -- powiedziała ze łzami w oczach. -- Czułam wczoraj, że było to nasze ostatnie spotkanie. Widziałam to w jej oczach, gdy spojrzała na mnie. Wołały o pomoc, jak bezbronne dziecko uwięzione w pułapce. Nikomu o tym nie mówiłam, ale śniłam już o dzisiejszym dniu. Było to kilka tygodni temu. Zdarzają mi się prorocze sny, lecz ten był inny, osobiście odczułam go jako dotkliwie smutny. Niewyobrażalnie przesiąknięty tragizmem i poczuciem ogromnej straty. A do tego dziś rano, gdy pani próbowała się do mnie dodzwonić, walczyłam z kolejnym koszmarem, który -- jak teraz na to spojrzeć -- ostrzegał mnie, że to dziś. -- O czym był? -- zapytała zasmucona Helena. -- Śniłam, że byłam przywiązana do szpitalnego łóżka i nie wiadomo czemu krwawiłam, a nieznany głos szeptał mi do uszu, drażniąc niczym denerwująca muzyczka w supermarkecie. Byłam okropnie niespokojna, nie wiedziałam, skąd wzięło się to wszystko, co się wokół dzieje, gdzie jestem, czy to jawa, czy sen. Do tej pory nie rozumiem jednej rzeczy z tego wszystkiego, ale zapewne ona coś znaczy, bo wszystko ma sens. -- Co to za rzecz? -- dopytywała się opiekunka. -- Niezwiązana z matką, lecz z moim życiem. Nie chcę jednak o tym teraz mówić. -- Dobrze, jak pani sobie życzy, nie zmuszam do niczego -- porzuciła temat. -- Potem dowiedziałam się od pani, że z mamą jest źle i o pobycie w szpitalu. Mimo że jest nieprzytomna, zapewne słyszy nasze głosy. -- Tak mi przykro, że tyle pani przeszła. -- Helena przytuliła Nancy. -- A teraz kolejna smutna informacja. Powinna pani zacząć normalnie żyć i cieszyć się ciążą, tymczasem los znów działa na pani niekorzyść. -- Nie chcę jej stracić, mimo że wciąż mnie odtrąca. Kocham ją ponad wszystko. Choć jest chora, ta więź pomiędzy matką a córką nadal istnieje i nie zmieni tego żadna przypadłość. Czuję, że w głębi siebie pamięta mnie i cieszy się na każde nasze spotkanie. -- I tak zapewne jest! Dusza jest piękna, zdrowa i się nie starzeje, lecz nigdy nie wygra z ciałem i czasem. -- Pięknie to pani ujęła, dziękuję za te słowa pociechy. -- Może pani pojedzie do domu? I tak pani mama jest nieprzytomna. Jeśli czegoś się dowiem, od razu zadzwonię -- zaproponowała opiekunka. -- Dobrze, ale chcę się z nią przywitać na osobności -- powiedziała Nancy, patrząc na drzwi. -- Oczywiście -- odparła Helena. Nancy weszła do pomieszczenia, zbliż
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | sensacja i literatura grozy, horror, kryminał, thriller |
Wydawnictwo: | Ridero |
Wydawnictwo - adres: | isbn.ext@ridero.eu , http://ridero.eu/pl , PL |
Rok publikacji: | 2020 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.