- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.śniej nie widziałam na oczy. Ojciec uważał, że to nie jest konieczne, a z Dermotem Fitzalanem nikt nie dyskutował, zwłaszcza córki, które dla niego były tylko pionkami. Wszystkiego najlepszego, pomyślałam mrocznie. Miałam świętować dzień urodzin, idąc przez kościół u boku człowieka, którego samo nazwisko sprawiało, że na twarzach domowej służby pojawiał się wyraz zgrozy. Uważano go za diabła wcielonego i słyszałam o nim okropne rzeczy. Nawet nie był szlachcicem. Skwaśniały hrabia, mąż Celeste, nosił tytuł pokryty patyną wieków, choć po wielu latach życia na arystokratycznej stopie pozostało mu bardzo niewiele ziemi i jeszcze mniej pieniędzy. Wiedziałam, że właśnie z tego powodu ojciec wybrał dla mnie człowieka, który nie mógł się poszczycić długą listą szlachetnych przodków czy tytułów, rekompensował to jednak z naddatkiem niesłychanym majątkiem. Jego pieniądze miały jeszcze zwiększyć potęgę finansową i wpływy Fitzalanów. Łagodną Celeste, kruchą i delikatną, wydano za mężczyznę z tytułem, który potrafiła nosić z godnością. Ze mną było trudniej. Pozostawało mnie wydać za człowieka z pospólstwa, który jednak z roku na rok pomnażał swój majątek. Tym sposobem mój ojciec mógł mieć ciastko i zjeść ciastko. Wiedziałam o tym, ale wcale mi się to nie podobało. Celeste przysiadła na sofie pod oknem. Ja wciąż leżałam zwinięta w kłębek, jakbym mogła w ten sposób zatrzymać czas i oszczędzić sobie okrutnego losu. - Rozchorujesz się tylko - stwierdziła praktycznie. - Niczego to nie zmieni. Daremny trud. - Celeste, ja nie chcę za niego wychodzić. Zaśmiała się melodyjnie. Jej śmiech zwykle brzmiał w moich uszach jak najpiękniejsza muzyka, ale dzisiaj zdawał się wbijać we mnie szpony. - Nie chcesz? - Jej spojrzenie stwardniało. - A kto ci powiedział, że to, czego chcesz, ma jakiekolwiek znaczenie? - Chyba moje życzenia powinny być wzięte pod uwagę? Mógłby mnie przynajmniej zapytać, czego chcę. - Imogen, Fitzalanowie nie są nowocześni - odrzekła Celeste ze zniecierpliwieniem. - Jeśli zależy ci na samostanowieniu i postępie, to obawiam się, że urodziłaś się w niewłaściwej rodzinie. - Ja sobie tej rodziny nie wybierałam. - Zachowujesz się dziecinnie. Zawsze wiedziałaś, że ten dzień kiedyś nadejdzie. Chyba sobie nie wyobrażałaś, że akurat tobie uda się uciec przed losem, który każdemu z nas jest wyznaczony już w dniu urodzin. W jej głosie brzmiała gorycz i potępienie, a słowo ,,uciec" wypowiedziała takim tonem, jakby mówiła o czystej fantazji. Może jednak nie kwitła w małżeństwie tak, jak zawsze mi się wydawało. Nie wiedziałam, co o tym myśleć. Patrzyłam przez okno na zwodniczo spokojny krajobraz. Ogrody o tej porze roku były martwe i smutne, ale uporządkowane i skrupulatnie przycięte. Po drugiej stronie domu zbierali się już goście i rodzina. Celeste przyjechała z mężem i dziećmi z Wiednia, nasi skrzywieni cioteczni dziadkowie z Paryża, impertynenccy kuzyni z Niemiec. Wspólnicy i rywale w interesach ojca ściągnęli z całego świata. No i był jeszcze przerażający pan młody, potwór, za którego miałam wyjść. - Jaki on jest? - zapytałam załamującym się głosem. Celeste długo milczała. Oderwałam wzrok od okna i spojrzałam na nią, nie wiedząc, czego się spodziewać. O dziwo, kąciki ust miała uniesione w uśmiechu jak kot, który dobrał się do śmietanki. Przeszył mnie dziwny dreszcz. - Naprawdę chcesz wiedzieć? - zapytała po kolejnej długiej chwili milczenia. Byłam pewna, że jej uśmiech nie wróży niczego dobrego. - Nie jestem pewna, czy na coś ci się to przyda. Przy aranżowanym małżeństwie lepiej nie wiedzieć zbyt wiele z góry o człowieku, z którym bez względu na wszystko będziesz musiała się jakoś dogadać. - Ale ty nie wyszłaś za potwora - odparowałam, choć gdy przypomniałam sobie hrabiego, nie byłam tego taka pewna. Zadrżałam, gdy jej uśmiech stał się jeszcze szerszy. - On nie przypomina nikogo, kogo znasz, Imogen. Właściwie nie sposób się przygotować na spotkanie z nim. - Nie rozumiem, co masz na myśli. - Czasem zapominam, że jesteś taka młoda i niewinna. - Zaśmiała się dźwięcznie. Serce zabiło mi szybciej. Dziwny, przebiegły błysk w jej oczach wskazywał na to, że moja siostra jest kimś zupełnie innym, niż sądziłam. A jeśli Celeste nie była Celeste, to ja również nie miałam pojęcia, kim jestem. - Współczuję ci - mruknęła po chwili, ale te słowa nie brzmiały szczerze. - Doprawdy, to niesprawiedliwe. Jak takie naiwne dziecko jak ty ma sobie poradzić z mężczyzną takim jak Javier Dos Santos? Już samo to nazwisko budziło we mnie trwogę. - Wydawało mi się, że nienawidzisz go za to, co ci zrobił. - Pamiętałam krzyki ojca i szlochy Celeste i wiedziałam, że płakała przez Dos Santosa. Przypomniałam te
ebook
Wydawnictwo Harlequin Enterprises |
Data wydania 2020 |
z serii Światowe Życie |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, dla kobiet, romans |
Wydawnictwo: | Harlequin Enterprises |
Wydawnictwo - adres: | info@harpercollins.pl , http://www.harpercollins.pl , 02-672 , ul. Domaniewska 34A , Warszawa , PL |
Rok publikacji: | 2020 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.