- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.Słyszy mnie pani? Jak się pani nazywa? Nie było żadnej odpowiedzi. -- No nic. Dzięki za dobre chęci. Zabieramy ją do South Miami. Gazem! -- wysoki jak tyczka ratownik zatrzasnął za Damianem drzwi do karetki. Został już sam. Siedział w zaparkowanym na poboczu jaguarze. Pompa w niebie pracowała bez przerwy. Deszcz walił w dach auta. Z trudem odpalił zalany wodą silnik i powoli ruszył w stronę domu. W głowie miał mętlik. Nie był w stanie zrozumieć postępowania napastnika. Owszem, sam kilka razy przyłożył temu czy tamtemu, ale nigdy nie podniósł ręki na kobietę. A do tego jeszcze ten dawno niesłyszany, fascynujący język jego przodkó co za Halloween. ROZDZIAŁ 2 Obudził się później niż zwykle. Leżał jeszcze przez chwilę. Powracał myślami do zdarzeń sprzed kilku godzin. Sam nie wiedział, jak powinien czuć się ktoś, kto znalazł nieprzytomnego człowieka na drodze. Spojrzał na zegarek i zmusił się, by wstać. Jest umówiony i jeżeli nie chce się spóźnić, to powinien się pospieszyć. Wziął długi, ciepły prysznic i poszedł do kuchni zaparzyć sobie kawy. Po godzinie usłyszał dzwonek do drzwi. Uśmiechnął się, bo wiedział, że gościem jest najważniejsza kobieta w jego życiu. -- Dzień dobry! -- przywitał się, dostając całusa w policzek. -- Witaj, mój drogi. Gotowy na wycieczkę? -- Przecież wiesz, że z tobą mogę jechać na koniec świata -- odpowiedział radośnie Damian. -- Już czas, byś znalazł sobie jakąś inną kobietę, z którą popędzisz na koniec świata -- nie omieszkała mu przypomnieć. -- Oj, babciu, nie zaczynaj. -- Dobrze, już dobrze. Dam ci dzisiaj spokój -- starsza pani bacznie przyjrzała się wnukowi. -- Nie wyglądasz najlepiej. Pewnie znów zabawiałeś całe Miami do samego rana. -- Całe nie, ale większą jego część. Jednak to nie dlatego źle wyglądam. Chodź, opowiem ci wszystko po drodze. Wyszli przed dom. Był pogodny jesienny poranek. Babcia Klementyna była osobą, która nauczyła Damiana czerpać radość z życia. To ona dbała o pielęgnowanie polskich korzeni i tradycji. Jedną z nich było odwiedzanie cmentarza, tak jak w Polsce, pierwszego listopada, czyli w dzień Wszystkich Świętych, choć przecież w Stanach zmarłych wspomina się w maju. Ona też przyczyniła się do tego, że jej wnuk mówi po polsku. -- To ci dopiero. Nie mogłeś gorzej trafić. Takie przeżycia na długo zostają w naszej pamięci -- mówiła babcia po wysłuchaniu relacji z nocnych zdarzeń. -- Cały czas chodzi mi to po głowie. Jestem ciekawy, kim jest ta kobieta, kto ją tak urządził. Nie mogę się otrząsnąć. Dlaczego w naszym świecie jest tyle nienawiści? -- Oj, mój chłopcze -- starsza pani uniosła oczy ku górze. -- Świat zmierza w paskudnym kierunku. Każdy skoncentrowany jest na sobie, a jak coś mu nie wychodzi, to staje się agresywny, niebezpieczny. Może powinieneś później pojechać do szpitala i odwiedzić tę biedną dziewczynę? -- Ale po co? -- żachnął się Damian. -- Przecież to nie moja sprawa. Zrobiłem, co do mnie należało -- odpowiedział nieco zdziwiony babcinym pomysłem. -- Myślę, że to pomoże ci się otrząsnąć. Zaspokoiłbyś swoją ciekawość. -- Nic mi nie powiedzą, bo nie jestem z rodziny. -- Damianie, czasami bywasz wyjątkowo tępy. Masz takie znajomości, że bez problemu cię wpuszczą. -- Na boską litość, babciu! Przecież ja jej nie znam -- jęknął. -- No to ją poznasz. Znam cię i wiem, że inaczej ta cała sprawa będzie ci zaprzątała głowę o wiele dłużej, niż powinna. A może w ogóle nie będzie chciała z tobą rozmawiać. I nie na ,,boską litość", tylko na ,,litość boską". Uśmiechnął się. Zawsze przekręcał polskie powiedzenia. Z babcią nie ma sensu się spierać. Ona i tak zawsze wie najlepiej, i z reguły ma rację. Zjadł jeszcze z babcią lunch, a potem rzeczywiście zdecydował się zadzwonić do swojego kumpla, który pracował w South Miami Hospital. -- Cześć Nate, mówi Damian. -- Czołem chłopie! Co tam u ciebie? -- odezwał się radosny głos w telefonie. -- Słuchaj, jesteś dzisiaj w szpitalu? -- Tak, a bo co? -- Podobno przywieziono do was nad ranem pobitą kobietę... -- Niestety, i to kilka -- Nate westchnął. -- Jedna z nich była w wyjątkowo złym stanie. No, ale po co ci te informacje? -- Chodzi mi o dziewczynę, zdaje się, że z Polski. Znaleziono ją na -- Tak! To właśnie ta biedaczka, o której wspomniałem. Skąd o niej wiesz? Damian nie chciał nikomu mówić o nocnym zdarzeniu. Nie potrzebował rozgłosu. Jednak ufał Nateowi. -- To ja ją znalazłem na drodze, kiedy wracałem do domu. Usłyszał, jak lekarz gwiżdże przeciągle. -- Musiało to nieładnie wyglądać... -- nie najlepiej, aczkolwiek niewiele widziałem -- zastrzegł Damian. -- Było ciemno i lało jak z cebra. Nie daje mi to wszystko Odzyskała przytomność? -- Tak, odzyskała prz
audiobook mp3 do pobrania
Lektor |
Wydawnictwo Lira Publishing |
Data wydania 2018 |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, dla kobiet |
Wydawnictwo: | Lira Publishing |
Rok publikacji: | 2018 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Lektor: | Joanna Domańska |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.