- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.e, dalej! - pokrzykiwała Babcia, by pobudzić do czynu siłaczy. - A co, nie mówiłam, że trzeba sposobem? - cieszyła się, widząc, jak domek staje na nogi, a dokładniej: na podłogę. Wkrótce otwarły się drzwiczki i ze środka wyskoczył Płoszek. Z najeżonym włosem i rozbieganymi oczyma przebiegł zygzakiem metrów parę i skołowany przysiadł na zmierzwionym śniegu. Tuż za nim spod domku wygramolił się podłamany Szmerek. Chwiejąc się na nogach, obaj przyjaciele podali sobie pomocne ramiona i zbliżywszy się do swych wybawców, dziękowali za uratowanie z opresji. Płoszek rozważał przy tym, jak też się sąsiadom odwdzięczyć: dając nie za dużo, ale i nie za mało. 3. Upojny wieczór przy blasku kamyków Dzień skłaniał się już ku zachodowi. Dyniak, Upas i Szmerek pozostali na wydmach, aby zasypać dziurkę, a Babcia z Płoszkem weszli do domku, gdzie zieleniła się wokół rozlana po ścianach herbatka. Płoszek rozłożył dywanik, ustawił przewrócone foteliki i porozwieszał rodzinne obrazki. - A po co wam wykop pod domem? - zapytała Babcia. - Szmerek szukał diamentu do wiertła! - odkrzyknął Płoszek z głębi spiżarki, gdzie zbierał właśnie turlające się po podłodze rondelki. Nic dziwnego, że nie usłyszał pukania do swoich drzwiczek. Usłyszała je za to zawsze czujna Babcia. - Kto tam? - spytała. - Swój! - odpowiedział Szmerek. - To dobrze, bo obcych nie wpuszczam - wyjaśniła i bez wahania otworzyła drzwiczki. Za Szmerkiem wtoczyli się Upas z Dyniakiem; chcieli coś dostać za przysługę i zjeść przy okazji dobrą kolację. - A co z diamentami? - spytała zaciekawiona staruszka. - No tak, szukałem przecież diamentó - przypomniał sobie Szmerek. Na te słowa obu siłaczy aż zarzuciło od śmiechu. - Szukać diamentów na wydmach, też coś! - zachichotał Upas. - Szukać diamentów pod domkiem, też pomysł! - zaśmiał się szyderczo Dyniak. Ale do czasu, bo oto na brudnym rękawie Szmerka zabłyszczało coś srebrzyście. Babcia zapaliła lampkę, a wtedy wszystkim aż dech zaparło. Ubranko rozbłysło wszystkimi kolorami tęczy, jakby obsypano je gwiazdkami z cekinów. - Jak pięknie! - zachwycił się Upas i złożył ręce. - Pięknie jak w cyrku - poparł go Dyniak i na kolanach ruszył w kierunku oniemiałego ze zdziwienia właściciela połyskującego ubranka. - Tylko spokojnie, tylko spokojnie, panowie! - przywoływała do porządku Babcia. Po chwili w małym muszelkowym domku zapanowało wieczorne ożywienie. Wydmianki wydłubywały z przesychającego ubranka błyszczące cudeńka i wrzucały je do jedwabnej skarpety. Szmerek potrząsał nimi z ochotą, szacując ilość i wagę. - Ten będzie na wiertło - postanowił, odkładając największy kamyczek. Niebawem ubranko Szmerka dokładnie oczyszczono z kamyków. Skarpetę pełną błyskotek zawieszono na kominku i zapowiedziano Płoszkowi, aby pod żadnym pozorem nie wpuszczał obcych do domu. - A podejrzanych gości siłą zatrzymywać! - nakazała Babcia. Gdy Dyniak z Upasem zbierali się do wyjścia, Babcia wręczyła im po kamyczku na drogę, bo gdyby dała więcej, to i tak zamieniliby je na jedzenie i w mig przejedliby wszystko. Jednak cudny blask błyskotek tak zaślepił obu siłaczy, że zapomnieli o ostrożności. Wracając na szare wydmy, śpiewali głośno o drogocennych kamieniach i skarbach nieprzeliczonych, a ich nieczysty śpiew niósł się po dolince, budząc z zimowego snu okolicznych mieszkańców. Gdy już znikli za wydmowym pagórkiem, Szmerek oznajmił uroczyście: - No to będziemy wiercić. - Wspaniale! - ucieszyła się Babcia. - Tylko szybko, bo zaczyna zmierzchać - przestrzegła i stanowczym głosem zwróciła się do stojącego obok Płoszka: - Oddalmy się czym prędzej od drzwiczek, Szmerek będzie wiercił! Nie trzeba tego było dwa razy powtarzać. Płoszek jednym susem przesadził faszynowy płotek i zmyślnie skrył się za kępą gęstej wydmuchrzycy[8]. Starsza pani nie odeszła za daleko, chcąc cieszyć się dźwiękiem diamentowego wiertła. Szmerek zaznaczył ołówkiem punkt, w którym zamierzał zrobić dziurkę, i po chwili namysłu zaczął wiercić. - Wspaniały dźwię Niezwykły - komentowała Babcia. - Jaki szlachetny ton. Warto było tu przybyć i posłuchać. Rzeczywiście dźwięk wydobywający się z rozkręconego wiertła i z drżących drzwiczek rozchodził się po całej dolince. Trzeba przyznać, że pozostałym wydmiankom nie był aż tak miły. Większość zdążyła już zasnąć po śpiewach Dyniaka i Upasa, a przebudzone po raz wtóry, ze zdziwieniem otwierały okiennice i pytały na pół sennym głosem: - A gdzie to? A kto to? Robić taki hałas o tak późnej porze to bardzo niegrzecznie, bardzo niegrzecznie! Naraz w całej dolince znów zaległa błoga cisza. - Zaklinowało się - jęknął Szmerek. - No to zaprzyj się mocniej! - zakomenderowała Babcia. Szmerek naparł wię
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | dla dzieci i młodzieży, bajki |
Wydawnictwo: | Novae Res |
Wydawnictwo - adres: | wojciech.gustowski@novaeres.pl , http://novaeres.pl/ , PL |
Rok publikacji: | 2016 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.