- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.,,Myśli" wyszukałem - a jakże - hasło ,,Wyspa" i przypisany jej jeden tylko numer: 393. Pod tym numerem przeczytałem co następuje: ,,Widząc zaślepienie i nędzę człowieka, patrząc na cały wszechświat niemy i człowieka bez światła, zdanego samemu sobie, zbłąkanego w tym zakątku świata, bez świadomości, że go tam rzucił ani co tam robi, co się z nim stanie po śmierci, niezdolnego do jakiejkolwiek bądź wiedzy, doznaję przerażenia jak człowiek, którego by przeniesiono uśpionego na opustoszałą i straszliwą wyspę i który by się obudził bez świadomości, gdzie jest, i bez sposobu wydobycia się stamtąd. I podziwiam, w jaki sposób może ktoś nie wpaść w rozpacz w tak opłakanym położeniu". No i zamiast zagłuszyć, Pascalowy obraz wyspy straszliwej naprowadził mnie z powrotem na Mertona. Na jego frazę, którą dawno temu przyjąłem jako jedenaste przykazanie. A teraz chciałem, a nie mogłem o niej nie pamiętać. ,,Pamięć! Wyszperam z pamięci taki obraz wyspy, który zagłuszy mi uporczywą frazę Mertona!" - umyśliłem sobie naiwnie. Sycylia? Sri Lanka? Wyspy Brytyjskie? Kuba? Moja pierwsza wyspa - pagórek za szkołą, wystający jak parometrowy czubek balonu albo batyskafu ze stawu o powierzchni połowy szkolnego boiska? Latem chodziliśmy tam łapać kijanki i traszki, zimą ślizgać się na zjechanych A może moja pierwsza samotna wyspa - camino de Nikt nie jest samotną wyspą... O, frazo natrętna! ,,Definicja! Znajdę taką definicję wyspy, która zagłuszy mi uporczywą frazę Mertona!" - umyśliłem sobie naiwnie. Szybko przejrzałem słowniki, które mam pod ręką - Doroszewskiego i Szobera - ale nic nowego w nich nie znalazłem. Ciekawsze okazały się w nich hasła ościenne: otóż wyspa leży w nich między wysokość a wyspać się (Szober), albo wysół a wyspacerować... Do nowszych nie sięgałem, bo są bez polotu. Za to Brückner w swoim ,,Słowniku etymologicznym" wyspę postponuje okrutnie: ,,nazwa nieszczególna, boć to właściwie nasyp, wysypka, p. suć; nierównie trafniejsze były dawne ostrów i otok, opłynięte wodą, u nas tylko w nazwach miejscowości ocalałe". No i zamiast zagłuszyć, Brücknerowa definicja zawstydziła mnie i poczułem się w mojej podróży w poszukiwaniu wyspy bezradny i samotny. ,,Nikt nie ". Nie ma rady, niech zatem będzie Merton. Jego przykazanie-przesłanie niech będzie tą nicią, na którą naniżę kontynentowe opowieści o wyspach - od Madagaskaru do Czech. Od Galapagos po Syrię. Od wysp kiczu po wyspę mnichów. Od Lampedusy po statek pełen wojennych rozbitków z Polski, niosących zarazki i pasożyty, a życzliwie przez Irańczyków przyjętych. Wszystkie zamieszczone tu opowieści były publikowane w ,,Kontynentach" w latach 2012-2018. A kryterium ich doboru? Proste, jak to w ,,Kontynentach" - liczy się opowieść. Zatem: Tu opowiada się o Wyspie. Dariusz Fedor redaktor naczelny ,,Kontynentów" Szymon Hołownia Dziennikarz, publicysta, podróżnik Its hot, its hotter, its Guam! Niczym fondue topię się w upale, podczas gdy dwoje do bólu romantycznych topielców i posępny malarz z plemienia Chamorro próbują mnie przekonać, że Ewangelia to nie ,,Ogniem i mieczem". Guam można by na dobrą sprawę objechać autem w półtorej godziny. Warto jednak sprawdzić, czy to auto ma sprawną klimatyzację, bo aura jest tu po prostu mordercza, nawet w porównaniu z innymi zakątkami różniącej się jednak cokolwiek od Syberii Mikronezji. Miejscowi podający przyjezdnym obowiązującą na wyspie trzystopniową skalę temperatur: ,,Its hot, its hotter, its Guam!", doskonale wiedzą, co mówią. Na międzynarodowym lotnisku Antonio B. Won Pat, obsługującym połączenia do Azji (z Europy najprościej dostać się tu przez Seul), Australii (to z kolei moja trasa - przyleciałem z Cairns w stanie Queensland) i na Hawaje (główny kanał komunikacyjny dla tubylców - Guam to zamorskie terytorium Stanów Zjednoczonych), lądowałem wczoraj przed szóstą. Dzień jeszcze nie zdążył przejąć pełnej kontroli nad nocą, a po wyjściu z terminalu momentalnie poczułem, że się topię. I topię się do tej chwili, nie mogąc się jednak stopić. Tortura nieznana nawet starożytnym - Prometeuszowi sęp wyżerał co rano wątrobę przez marne trzydzieści lat, na Guam człowiek spędza w charakterze fondue całe swoje życie. Temperatura to jeszcze pół biedy, w tropikach czterdzieści pięć stopni w suchym powietrzu to raj w porównaniu z trzydziestoma pięcioma przy dużej wilgotności. Na Guam, mam wrażenie, wilgotność przekracza wskaźniki frekwencji w północnokoreańskich wyborach. Niby to zrozumiałe - wysepka rzucona podczas stwarzania świata wraz z całym archipelagiem Marianów gdzieś na środek oceanu, niedaleko od równika, ponad dwa tysiące kilometrów wody dzieli ją od Japonii, tyleż od Filipin, prawie sześć i pół tysiąca od Hawajów, pełna tropi
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | nauki przyrodnicze, geografia |
Wydawnictwo: | Kontynenty |
Rok publikacji: | 2020 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.