- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.ałem do końca, czego chciałem. Spotkać ją jeszcze raz? Nie pamiętałem jak wygląda. Chyba jak zwykle, zdecydowała ciekawość... Innego człowieka, innego ciała, innego zapachu. Zgodziła się umówić; nawet ochoczo. Zdziwiłem się widząc ją na trzeźwo. Nie była piękna. A miałem nadzieję, że jest. Tak to już jest, gdy człowiek mało co pamięta. Podjąłem jednak wyzwanie, uśmiechnąłem się szeroko i pomachałem: -- Tu jestem! Podeszła z kasetą wideo wyciągniętą w moją stronę. Miała na sobie krótką jasną sukienkę w kwiaty, na nogach tenisówki, nie byłem pewien, ale wydawało mi się, że nie nosi stanika. First sting - Nie poznałam cię. - Też cię nie poznałem. Jakoś inaczej wyglądałaś wtedy na koncercie, a może to alkohol zmienia sposób widzenia. Rzeczy podłe potrafią wyglądać cudownie, cudowne -- podle. I sam nie wiesz z kim masz do czynienia. Już miałem dalej nawijać bezsensowną gadkę, by czymkolwiek ukryć pustkę w głowie, ale szybko przerwała. - Jesteś akwizytorem? - A wyglądam na akwizytora? - A bo ja wiem? Chyba tak. - Przecież nie noszę - Ale tak wyglądasz. I pachniesz fahrenheitem, fu fu. - Nie lubisz fahrenheita? - Jest banalny. Pół mojego bloku tym pachnie. Shit. Jak na początek to raczej słaba rekomendacja. Ale nic nie odpowiedziałem. Dla porządku, stałem pod gmachem Zachęty w pomarańczowej kurtce, dżinsach i granatowej bluzie z kapturem. Czy tak wyglądają akwizytorzy? Czy umawiają się na randki przed wejściem do galerii? O co jej chodzi? -- starałem się zebrać myśli, a ona mówiła dalej. - Przyniosłam ci kasetę. - Dzięki, pamiętam Xennę z tamtych lat. To był najbardziej odjechany zespół. Zygzak oblewał publiczność ze sceny białą farbą. Zawsze byli nagrzani. Oczywiście wtedy piło się jabole, tanie wina ,,Okęcie" z Warsowinu. Dzisiaj nie ma już ani Warsowinu, ani ,,Okęcia". - Ale są tanie wina. Mnie i moich znajomych na inne nie stać. - Co robisz? - Aktualnie nic, a ty? - Jestem akwizytorem. Żartuję. Jestem pisarzem. - Pierdolisz? - No może trochę. Co robisz teraz? - Nic. - To chodźmy na piwo. - Mogę pójść, ale na jedno. - Ja nie chodzę na jedno. - Mam kasę najwyżej na dwa. - Ja stawiam. - Nie ma mowy, zawsze za siebie płacę. - Jak chcesz. Chodźmy na Starówkę. Gwoli prawdy, pojechaliśmy. Jestem zbyt leniwy żeby łazić gdziekolwiek, zwłaszcza na trzeźwo, zwłaszcza wczesnym popołudniem. Zdziwiła się, gdy zawołałem taryfę, od razu zastrzegła, że za taxi nie płaci, bo to moja fanaberia, a porządni ludzie jeżdżą autobusami. Może i tak, ale ja porządny nie jestem. I już nie chciałbym być. Źli chłopcy dostają to co najlepsze (Analogs). Wylądowaliśmy w restauracji Pod Samsonem. Tanio tu jak na Stare Miasto. W sam raz miejsce na pierwszą randkę. Nie głośno, względnie estetycznie -- obrazki na ścianach, białe obrusy, smaczne żydowskie żarcie. Piwo za siedem pln, obiad w miarę suty za osiemnaście. Miła świadomość, że jak nic nie wyjdzie ze spotkania, to przynajmniej człowiek nie przepuści za dużo kaski. Zamówiłem dwa piwa i tak się zaczęło. - Naprawdę jesteś pisarzem? - A co to znaczy być pisarzem? - Czy wydałeś jakąś książkę? - Mhm. Kilka. - No co ty? Dasz mi? - Jasne. Z dedykacją. - Też piszę. Wydrukowałam nawet kilka wierszy. - Chętnie przeczytam. Jeszcze jedno piwo? - Nie mam już kasy. - Mówiłem, że stawiam. - Możesz mi pożyczyć. Oddam ci jak zarobię. - Okay, oddasz jak zarobisz. Opowiedz coś o sobie. - Studiowałam to tu to tam, trochę pracowałam, ogólnie to nic ciekawego. - Ile masz lat? - Dwadzieścia cztery. - Masz chłopaka? - Teraz nie. - Jeszcze piwo? - Jasne. - Zjesz coś? - A mogę? Chętnie. Ty ile masz lat? - Trochę więcej niż ty, pamiętam przecież Deutera z 1984 roku. - To dziwne, że słuchasz punka. Nikt go już nie słucha. - Przecież ty słuchasz. - Ja słucham wszystkiego. A ty jesteś stary, powinieneś słuchać Boney M. - Starszy, nie stary. Becky Bondage, wokalistka Vice Squad, powiedziała kiedyś: Dziś robimy wiele różnych rzeczy, ale punk był najlepszym sposobem spędzenia naszej młodoś samo mogę powiedzieć o sobie. Dziś jestem alkoholikiem po trzydziestce, ale punk był moją młodością. Nie zrywa się z tym, co najpiękniejsze. Czy naprawdę taką gadkę zapodałem z cytowaniem Becky Bondage? Pewnie nie. Gadaliśmy o dupie Maryni, jak to przy pierwszym, drugim, trzecim piwie bywa, gdy się dwoje dopiero poznaje. Ale fajnie ta gadka szła. Dziewczyna była mądra i coraz bardziej mi się podobała. Miała w sobie power. Była mocno zakręcona, ale jednocześnie łagodna i uczuciowa. Poza tym patrzyła z podziwem na ,,pisarza", a ja cholernie lubię być podziwianym przez młode laski. Myślę sobie, że mógłbym spędzać czas wyłącznie na stawianiu piwa małolatom, najlepiej gdyby to były licealist
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, powieść społeczno-obyczajowa, powieść środowiskowa |
Wydawnictwo: | Biblioteka Analiz |
Wydawnictwo - adres: | redakcja@biblioteka-analiz.pl , http://www.rynek-ksiazki.pl , 00-048 , ul. Mazowiecka 6/8 6/8 /pok.416 , Warszawa , PL |
Rok publikacji: | 2007 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.