- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.a, a pod murami zamku szalała bitewna zawierucha, królowa w bólach wydawała na świat syna. Kiedy dziecię się narodziło, w myśl królewskiej tradycji zjawiły się nadworne wróżki, niosąc dla niego dary. Lśniły ponad głową królowej, a ta odchodziła od zmysłów z bólu i strachu o króla Maurycego. Pierwsza wróżka spowiła łoże poświatą o takiej jasności, że królowa musiała odwrócić wzrok. - Daję temu dziecku mądrość - powiedziała. Druga wróżka zesłała obłok gorącego powietrza, które otoczyło królową. - Daję temu dziecku lojalność - obiecała. Trzecia wróżka zamierzała obdarować dziecię odwagą na miarę królewskiego potomka, ale nim zdążyła się odezwać, królowa Morena usiadła z rozmachem na łóżku, mając wizję małżonka na polu bitwy, uwięzionego w smoczych szponach. - Błagam! - krzyknęła. - Ratujcie go! Zdziwione wróżki wymieniły spojrzenia. Noworodek leżał cichy i nieruchomy. Obsypały go prezentami, a on jeszcze nawet nie zaczerpnął powietrza! Trzecia wróżka odłożyła na bok męstwo, które zamierzała nań zesłać. - Daję temu dziecku życie - oznajmiła i słowo pofrunęło żółtym obłoczkiem w jej dłoń, skąd zdmuchnęła je prosto w usta maleństwa. W królestwie mówiono, że w chwili gdy książę Oliver wydał swój pierwszy okrzyk, król Maurycy wydał ostatni. Niełatwo dorastać bez ojca. Książę Oliver skończył szesnaście lat, ale tak naprawdę nigdy nie miał szansy być dzieckiem. Zamiast bawić się w berka, musiał nauczyć się szesnastu języków. Zamiast czytać bajki na dobranoc, wykuwał na blachę prawa obowiązujące w królestwie. Kochał matkę, lecz odnosił wrażenie, że kimkolwiek jest, nigdy nie stanie się mężczyzną, jakiego chciałaby w nim widzieć. Słyszał czasem, że rozmawia z kimś w swojej komnacie, lecz po wejściu do środka zastawał ją samą. Gdy spoglądała na jego czarne włosy i niebieskie oczy, dodając, jak bardzo urósł i przypomina ojca, wydawała się bliska płaczu. Wiedział, że brakowało mu jednej rzeczy, której bohaterski rodzic miał nadto, odwagi. Oliver był bystry i lojalny, jednakże w kwestii męstwa leżał na obu łopatkach. Chcąc uszczęśliwić matkę, usiłował nadrobić ów brak w dwójnasób, zawsze czyniąc to, co do niego należało. W poniedziałki rozstrzygał spory wieśniaków. Wprowadził płodozmian, dzięki czemu nigdy nie zabrakło w spichlerzu ziarna, nawet w środku najsroższej zimy. We współpracy z Orvilleem, nadwornym czarodziejem, stworzył żaroodporną zbroję na wypadek kolejnego smoczego ataku (przy czym mało nie zemdlał ze strachu, kiedy musiał w nią odziany eksperymentalnie przejść przez ognisko). Miał szesnaście lat i był gotów objąć panowanie nad królestwem, lecz ani jego matka, ani poddani nie kwapili się wręczyć mu berło. Nic dziwnego. Rolą króla jest bronić swojego państwa, Oliver zaś nie palił się do potyczki. Oczywiście znał tego przyczynę. Ojciec jego poległ z mieczem w dłoni: Oliverowi życie było miłe, więc miecz tu jakoś nie pasował. Gdyby chociaż tata zdążył nauczyć go a tak, matka zabierała mu nawet nóż do masła. Posmak wojaczki dały Oliverowi tylko udawane bijatyki w wieku dziesięciu lat z kumplem o nazwisku Figgins, synem nadwornego piekarza. Razem walczyli na dziedzińcu z wyimaginowanymi smokami i piratami, ale któregoś dnia Figgins jakby się pod ziemię zapadł. (Oliver zachodził w głowę, czy przypadkiem matka nie maczała w tym palców, by uchronić go choćby przed zabawą w wojnę). Po tym incydencie jedynym prawdziwym przyjacielem Olivera stał się bezpański pies, który przybłąkał się tego samego popołudnia, kiedy Figgins wyparował. Chociaż Buła okazał się kompanem przednim, nie mógł pomóc Oliverowi podciągnąć się w sztuce fechtunku. I tak książę w duchu zacierał ręce, że nie dane mu było zaznać gorączki bitewnej, skruszyć kopię z innym rycerzem czy choćby zdzielić kogoś pięścią... bo w głębi serca truchlał ze strachu. Mogło to trwać dopóty jednakże, dopóki pokój panował w królestwie. To, że smok, zabójca jego ojca, schronił się w górach i nie ujawnił od lat szesnastu, nie wykluczało bynajmniej kolejnej wizyty. A kiedy to się stanie, wyuczone przez księcia języki i prawidła, które kuł do poduszki, bez wsparcia miecza nie będą warte funta kłaków. Któregoś dnia, gdy sesja sądu dobiegała końca, Buła zaszczekał. Oliver wytężył wzrok przez całą długość sali tronowej i ujrzał samotną postać w czarnej pelerynie. Nieznajomy padł na kolana przed księciem. - Wasza wysokość - rzucił błagalnie. - Proszę ją ratować! - Kogo? - spytał odruchowo Oliver. Buła, który znał się na ludziach jak mało kto, warknął i wyszczerzył zęby. - Spokój, piesku - przywo
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | dla dzieci i młodzieży, literatura dla nastolatek |
Wydawnictwo: | Prószyński Media |
Rok publikacji: | 2013 |
Liczba stron: | 312 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.