- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.zego zdecydowała się wtedy pójść do jego mieszkania. Wypili drinka, zrobili kolację, a potem się kochali na podłodze przed rozpalonym kominkiem. To był czas wyjęty z rzeczywistości. Czas, w którym każde z nich mogło być sobą. Kim on był naprawdę? Sądząc teraz po jego wyglądzie, chyba kimś ważnym. Kimś, kogo za nic nie chciała spotkać w swoim życiu ponownie. - Żadne przeprosiny nie są potrzebne. A teraz naprawdę chciałabym dokończyć rozmowę. - Mam nieodparte wrażenie, że już się kiedyś spotkaliśmy - ciągnął, jakby nie słysząc jej prośby. - Być może w jakimś innym życiu. - Być może - odparł wolno. Znał ją. Zarys szczęki, głęboki ton głosu, spojrzenie tych niewiarygodnie błękitnych oczu były mu doskonale znane. - Długo zamierzasz zostać w tym hotelu? - Tylko ten weekend. Będę przez ten czas bardzo zajęta i wątpię, czy będziemy mieli okazję ponownie się spotkać. A więc zdecydowanie nie chciała się z nim widzieć. Interesujące. Zazwyczaj kobiety rzucały mu się do stóp, mając nadzieję na dłuższą znajomość, żeby nie wspomnieć o małżeństwie. Ta jednak jaśniej nie mogła mu dać do zrozumienia, że nie jest nim zainteresowana. Oczywiście to tylko rozbudziło jego ciekawość. I jej brak chęci współpracy w tym zakresie zupełnie mu nie przeszkadzał... - Na twoim miejscu nie byłbym tego taki pewien - powiedział z uśmiechem. - Przez tę rozmowę jestem już spóźniona na spotkanie. - Spojrzała wymownie na swój delikatny złoty zegarek. - W takim razie kilka minut więcej nie zrobi ci już większej różnicy, prawda? - Przepraszam, ale nie znoszę niepunktualnych osób. Dotyczy to także mnie samej. Widział, że nie może doczekać się chwili, w której się od niego uwolni. Zupełnie nie zdawała sobie sprawy z tego, że podsyca tym jedynie jego zainteresowanie swoją osobą. - W takim razie, do zobaczenia - powiedział miękko. - Nie spotkamy się już, signore. - O tym zadecyduje los - odparł, obdarzając ją jednym ze swych specjalnych uśmiechów. Już raz los za nią zadecydował. Nie miała zamiaru powtórzyć błędu z przeszłości. Choć musiała przyznać, że to wcielenie Luca podobało jej się jeszcze bardziej niż tamto sprzed lat. Było w nim coś mrocznego, niemal odpychającego, co bardzo ją pociągało. A ten uśmiech! Ku swemu przerażeniu zdała sobie sprawę, że ten mężczyzna wciąż nie jest jej obojętny. - Naprawdę chciałabym dokończyć swoją rozmowę. Luc przypomniał sobie, że słyszał, jak wymawiała do słuchawki imię Oliver i jego uśmiech zniknął. - Ja też jestem już spóźniony na spotkanie. Annie uśmiechnęła się do niego słodko. - A zatem nie powinnam cię już dłużej zatrzymywać, prawda? Ktoś powinien jej dać porządnego klapsa, pomyślał. W ten jej kształtny tyłeczek, który aż się prosił, żeby położyć na nim dłoń. Odczuł nagły, zupełnie niespodziewany przypływ pożądania, coś, co dawno mu się już nie zdarzyło. Przez ostatnie lata był zajęty odbudową rodzinnej firmy i nie interesował się kobietami. Nie miał wątpliwości, że zainteresowanie tą konkretną też nie potrwa długo, ale spodziewał się, że mogłoby być całkiem przyjemne. - Signorina. - Skinął jej uprzejmie głową, pocieszając się w duchu faktem, że w ciągu najbliższych dni będą razem w Lake Garda. Annie popatrzyła za odchodzącym mężczyzną, aż zniknął za rogiem. Wielki Boże! Jak to się stało? I dlaczego? Znalazła się tu tylko dlatego, że ojciec uznał, że jego córka powinna się bardziej zaangażować w prowadzenie rodzinnego interesu i wysłał ją na to szkolenie. Wszystkie osiem córek Oscara pracowało w Balfour Manor, ale to ją właśnie wybrał do tej roli. Protesty na nic by się nie zdały. Oscar uznał, że nadszedł czas, aby jego córki dowiedziały się, czego chcą od życia, i nic nie było w stanie przeszkodzić mu w realizacji tego planu. Dlatego znalazła się w tym pięknym hotelu, którego gościem był także jej były ROZDZIAŁ DRUGI - A więc, signorina, jak widzę, pomimo napiętego planu znalazła pani czas na chwilę relaksu. Annie była zadowolona, że ma ciemne okulary, dzięki którym nie było widać wyrazu jej twarzy, gdy usłyszała głos Luca. Leżała na ręczniku na hotelowej plaży, w nadziei, że chwilę odpocznie. Najwyraźniej jednak nie było jej to dane. Luc prezentował się absolutnie wspaniale. Ubrany jedynie w czarne kąpielówki, wyglądał jak młody bóg. Sprawiał wrażenie bardziej umięśnionego niż przed laty i przyciągał spojrzenia wszystkich kobiet na plaży. Usiadła gwałtownie, przybierając groźną minę i spoglądając na niego znad okularów. - Chyba mnie nie śledzisz? W odpowiedzi jedynie się uśmiechnął. Nie mógł nie dostrzec, jaką reakcję wywarło na niej jego pojawienie się. Tak naprawdę nie miał pojęcia, że ją
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna |
Wydawnictwo: | Harlequin Enterprises |
Wydawnictwo - adres: | info@harpercollins.pl , http://www.harpercollins.pl , 02-672 , ul. Domaniewska 34A , Warszawa , PL |
Rok publikacji: | 2007 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.