Gdy Grace poznaje Jacka nie może uwierzyć, że taki mężczyzna zwrócił na nią uwagę. Jack jest idealny. Szarmancki, inteligentny, dowcipny, czuły, a w dodatku bardzo przystojny. Pracuje jako prawnik i specjalizuje się w przemocy domowej - z zapałem broni maltretowanych kobiet i do tej pory nie przegrał ani jednej sprawy. Jack szybko oświadcza się Grace. W dniu ślubu nieświadoma kobieta podpisuje istny pakt z diabłem - od teraz jej losy spoczywają w rękach człowieka, który do tej pory ukrywał przed nią swą prawdziwą twarz: psychopaty, bezdusznego potwora, żywiącego się ludzkim strachem. Już pierwszego dnia małżeństwa zachowanie Jacka drastycznie się zmienia. Mężczyzna rozpoczyna brutalną grę psychologiczną z Grace, w której stawką jest życie cierpiącej na zespół downa siostry kobiety, Millie. Za zamkniętymi drzwiami to debiut angielskiej autorki B. A. Paris. Kobieta wychowała się w Anglii, po czym przeprowadziła się do Francji, gdzie pracowała w finansach, później jako nauczycielka. Paris otworzyła szkołę języków ze swoim mężem, z którym ma pięć córek. Pełne nazwisko autorki to Bernadette Ann Paris - Ann po jej irlandzkiej babci. Pomysł na debiutancką powieść autorki nie powstał z niczego: kiedyś Paris miała przyjaciółkę, która wydawała się być w idealnym związku małżeńskim, jednakże zachowania jej męża wskazywały na to, iż kontrolował kobietę. 15 lutego na rynku polskim pojawi się kolejna powieść autorki: Na skraju załamania. Po tę powieść sięgnęłam dzięki promocji - swój egzemplarz nabyłam za niecałe 16 zł. Już od dawna Za zamkniętymi drzwiami intrygowało mnie, gdyż książka wzbudziła całkiem duże zainteresowanie, a opinie na jej temat były raczej pozytywne. Bardzo podobała mi się kreacja głównej bohaterki. Grace Angel była postacią niezwykle prawdziwą. Początkowo przerażoną, zdezorientowaną. Kobieta nie potrafiła pojąć co się dzieje, jak mogło dojść do tak trudnej w zrozumieniu sytuacji w przeciągu kilku godzin. Po dezorientacji nadszedł czas na panikę, miotanie się niczym we mgle, by w końcu przyjąć brutalną postać rzeczy. Jednakże pomimo beznadziejnej sytuacji Grace nie pogodziła się ze swoim losem, nie złożyła broni. Przyjęła bierną postawę i postanowiła czekać na najmniejszy błąd swego psychopatycznego męża. Grace była godna podziwu - pomimo wszystkich okrucieństw w towarzystwie lśniła, wszystkie koleżanki były pod wrażeniem jej umiejętności, urody, stylu. Postać Millie złapała mnie za serce. Cieszę się, że B. A. Paris tak śmiało wplotła w fabułę jej chorobę, oraz że nie przedstawiła Millie jako gorszą, bezbronną i mniej inteligentną - a wręcz przeciwnie. Pomimo swej niepełnosprawności Millie była sprytna i odważna. ,,Nie mogłam pogodzić się z myślą, że jego uroda tak bardzo kontrastuje ze szpetotą jego duszy. Za zamkniętymi drzwiami to książka, która mnie wciągnęła, która wywołała we mnie wiele emocji. Trudno było się oderwać od tej historii, gdzie każdy rozdział odkrywał nieco więcej, jednocześnie wzmagał apetyt. W powieści pojawiają się dwie płaszczyzny czasowe: teraz i kiedyś, które spotykają się w punkcie kulminacyjnym. Postać Jacka jest przerażająca. Jak widać, nie trzeba mieć kłów, rogi czy ogon, by być potworem. Wystarczy garnitur, ładny uśmiech, trochę władzy nad drugim człowiekiem i zepsuta dusza. Przeraziła mnie realność tej powieści - autorka stawia przed nami postać początkowo bez skazy, idealny materiał na męża i ojca. Wystarczyła kilka miesięcy szczęścia i jedna decyzja, by życie człowieka zmieniło się w piekło. Jak bardzo można się pomylić co do drugiego człowieka? Jak perfekcyjnie można stwarzać pozory bycia dobrym? Ta książka potrafi wstrząsnąć człowiekiem, zachwiać światopoglądem. Za zamkniętymi drzwiami dowodzi jak okrutny potrafi być człowiek. To lektura trzymająca w napięciu do samego końca.
Opinia bierze udział w konkursie