- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.iapolis 24 kwietnia, 1026 roku Nowej Ery Kochany Theo, mam nadzieję, że nie nudzi ci się w Zagwie? Na wypadek gdyby tak było, postanowiłam usiąść i napisać do ciebie prawdziwy list z relacją o wszystkich moich poczynaniach. Trudno uwierzyć, że to już tyle wydaje mi się że to wszystko zdarzyło się ledwie wczoraj - Brighton, Siódme Niebo i Wkrótce po twoim odlocie do Zagwy pożegnaliśmy też profesora Pennyroyala; ma przyjaciół w innych miastach i postanowił pojechać do nich w gości - a raczej żyć na ich koszt. Tak mi się wydaje, bo z Siódmego Nieba nie zabrał nic poza ubraniami. Zresztą były tak dziwaczne, że niewiele za nie dostał na bazarze w Kom Ombo. Szczerze mówiąc, było mi go prawie żal. Sporo nam pomógł. Doprowadził nas do Kom Ombo, a potem tak długo dręczył lekarzy w tutejszym szpitalu, aż zajęli się tatą za darmo. Myślę, że nic mu nie będzie (to znaczy Pennyroyalowi). Powiedział, że chce napisać następną książkę, tym razem o bitwie nad Brighton. Obiecał mi, że nie będzie kłamał, szczególnie na nasz temat, ale podejrzewam, że zapomni o tej obietnicy, gdy tylko usiądzie do pisania. Z tatą wszystko w porządku. Lekarze z Kom Ombo dali mu jakieś zielone pigułki, po których trochę mniej go boli. Od czasu tej strasznej nocy w Siódmym Niebie nie miał żadnego ataku. Ale strasznie się zestarzał i strasznie posmutniał. Naturalnie z powodu mamy. On ją naprawdę kocha, pomimo tego, jaka ona jest. Rozpacza, że jest z dala od niej, i nawet nie wie, czy ona żyje. Ale stara się być dzielny. Myślałam, że kiedy poczuje się lepiej, będzie chciał mnie odwieźć prosto do domu, do Anchorage w Winlandii, ale nawet o tym nie wspomniał. Wędrujemy więc teraz Ptasimi Szlakami. Rozglądamy się po świecie i trochę handlujemy - głównie antykami i starymi urządzeniami. Nieszkodliwymi rzeczami, które w niczym nie przypominają tej okropnej Cynowej Księgi! Całkiem nieźle nam się powodzi - na tyle dobrze, że odmalowaliśmy nasz sterowiec i zrobiliśmy remont silników. Przemianowaliśmy go na ,,Jenny Haniver". Tak się nazywał dawno temu, zanim profesor Pennyroyal ukradł go rodzicom. Z początku baliśmy się, że to może być niebezpieczne, ale chyba nikt już nie pamięta, że tak nazywał się sterowiec Łowczyni Fang. A nawet jeśli, to nikogo to już nie obchodzi. Słyszałeś o zawieszeniu broni? Zawsze mi się wydawało, że generał Naga to dobry człowiek. Kiedy żołnierze Burzy pochwycili nas w Siódmym Niebie, chcieli mnie kłuć bagnetami, a Naga to zauważył i im zabronił. To miło, że nowy przywódca Burzy zabrania takiego traktowania ludzi. Tak czy owak, wszyscy strasznie się cieszą z tego zawieszania broni i mają nadzieję, że wojna wkrótce się skończy. Ja też na to liczę. Szybko się przyzwyczaiłam do życia wędrownego handlarza. Gdybyś mnie teraz zobaczył, zdziwiłbyś się, jak się zmieniłam. Obcięłam włosy według najnowszej mody, trochę skośnie, więc z jednej strony sięgają aż za policzek, a z drugiej tylko do ucha. Może to zabrzmi jak próżność, ale strasznie elegancko to wyglą tylko czasem mi się zdaje, że stoję na pochylni. Mam też nowe buty, takie wysokie, i skórzaną kurtkę. Nie taką długą jak tata i inni piloci z dawnych lat, ale tunikę, z czerwoną jedwabną podszewką i takimi obszyciami, które nazywają się złogi, wyłogi czy jakoś tak. W tej chwili siedzę w kawiarni niedaleko lotniska, tu w Peripatetiapolis, i czuję się jak prawdziwa pilotka. Fajnie jest w takim latającym mieście. Wyrosłam w zapyziałym Anchorage i nie miałam pojęcia, jak wyglądają prawdziwe napowietrzne miasta, ale teraz, gdy byłam już w kilku, strasznie mi się tu podoba. Ci wszyscy ludzie, ten ruch na ulicach i silniki, od których dygocą ściany, a człowiek ma wrażenie, że całe miasto jest wielkim, żywym zwierzakiem. Czekam teraz na tatę, który poszedł gdzieś na wyższy poziom, zobaczyć, czy tutejsi lekarze mają lepsze pigułki niż te konowały w Kom Ombo. Oczywiście, nie chciał iść, ale w końcu go przekonałam! I kiedy tak siedziałam, zaczęłam myśleć o tobie. Często mi się to zdarza, wiesz? Więc pomyślałam też, ż Nie, to na nic, stwierdziła. Zgniotła kartkę i wrzuciła do najbliższego kosza. Całkiem nieźle się w tym wyszkoliła. To już chyba ze dwudziesty list, który napisała do tylko że jak na razie żadnego z nich nie wysłała. Owszem, posłała mu kartkę na Boże Narodzenie, bo choć nie był przesadnie religijny, mieszkał w katolickim mieście i pewnie obchodził te wszystkie ich dziwne, staromodne festiwale. Ale właściwie nic na niej nie napisała poza życzeniami i paru słowami o tym, co u niej słychać. Rzecz w tym, że Theo pewnie już dawno o niej zapomniał. A nawet jeśli pamiętał, raczej nie interesowały go jej nowe ciuchy, fryzura ani w ogóle nic takiego. Pewnie byłby w szoku, gdyby przec
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Promocje: | ebooki na ekranie |
Kategoria: | fantastyka, fantasy, inne |
Wydawnictwo: | Amber |
Rok publikacji: | 2018 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.