- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.ch, a druga - brunetka z aparatem na zębach. Obie mniej więcej w wieku Luizy. Wesoło rozmawiały o rozpoczęciu roku szkolnego, modnych ubraniach, koncercie w Manufakturze, o wygłupach młodszego brata, o nadmiarze nauki, jaka ich czeka w tym roku, o nadchodzących egzaminach gimnazjalnych. A więc chodzą do trzeciej klasy, pomyślała Luiza i nagle zrobiło jej się przykro. Nigdy nie miała przyjaciółki. Próbowała kiedyś zaprzyjaźnić się z taką Anitą. Poznały się w szkole, były w równoległych klasach. Połączyło je wspólne zainteresowanie - fotografia. Luiza do tej pory pamiętała, jak Anita uczyła ją ustawiać ostrość w aparacie i obrabiać zdjęcia. Wychodziły razem, śmiały się, mówiły sobie Aż do dnia, kiedy Anita przyszła do szkoły pijana. Dyrektorka natychmiast powiadomiła policję i jej rodziców. Na domiar złego kilka dni później dziewczyna została przyłapana na kradzieży ciuchów z osiedlowego sklepu. W związku z tym popadła w konflikt z prawem i skazano ją na kilkadziesiąt godzin prac społecznych. To dlatego przestały się widywać. Na początku czerwca okazało się, że Anita została zabrana do szpitala psychiatrycznego, bodajże w Warszawie. Nigdy więcej się nie zobaczyły. Od tego momentu Luiza przestała też interesować się fotografią. Nastolatka westchnęła. Zauważyła, że na przystanku zbierało się coraz więcej ludzi. Zrobiło się cieplej, a tramwaj wciąż nie nadjeżdżał. Spojrzała na zegarek. Była za pięć dziesiąta. Można zwariować z tą komunikacją miejską! Przecież się spóźnię. Dziewczyna nerwowo skubała pasek od torebki. W końcu nadjechał stary, zdezelowany Konstal. Luiza do niego wsiadła i, skasowawszy bilet, zajęła miejsce przy oknie. Pomachała Pietrynie, chociaż żegnała się z nią góra na dwie godziny. Z każdym przystankiem wsiadało coraz więcej ludzi. Na szczęście przy dworcu Łódź Kaliska część osób wysiadła. Od razu zrobiło się chłodniej. A po co ja się tym martwię? - myślała Luiza. Mama pewnie ma rację. Niepotrzebnie się stresuję. Jeśli będę myśleć pozytywnie, na pewno wszystko pójdzie jak z pł Jej przemyślenia przerwał jakiś łoskot. Poczuła gwałtowne szarpnięcie. - Wszyscy cali?! - Z kabiny wyłonił się motorniczy. - Dalej nie pojedziemy! Jakiś matoł wjechał mi pod koła - powiedział, wyciągając z kieszeni paczkę papierosów, i wyszedł na zewnątrz. Trudno, i tak miała przesiąść się na zastępczy autobus. Przecież od połowy lipca tramwaje nie dojeżdżają na Retkinię w związku z przebudową Trasy W-Z. Gdy spojrzała na zegarek, był za pięć wpół do! Nie zdążę, przeraziła się. Nagle przypomniała sobie słowa mamy: ,,Myśl pozytywnie". W duchu przyznała jej rację i uspokoiła się. Gimnazjum numer czterdzieści osiem mieściło się przy ulicy Kusocińskiego. Miało bardzo dobrą opinię. Nauczyciele podobno chętnie pomagają, gdy ktoś czegoś nie rozumie, a uczniowie nie sprawiają problemów, są zgrani i kreatywni. Wkrótce u progów szkoły stanęła Luiza. Spojrzała na zegarek. Były trzy minuty po wpół do. - O matko, jestem spóźniona! - jęknęła. - Co sobie pomyśli pani? I klasa? Szybko pobiegła na drugie piętro i nacisnęła klamkę sali numer dwieście dwa. - Dzień dobry, bardzo przepraszam za spóźnienie - rzuciła w kierunku nauczycielki. Wyszło jej dosyć niedbale, ale mimo to pani serdecznie się uśmiechnęła. - Witaj. Ty pewnie jesteś Luiza Koniarek? Nazywam się Alicja Domańska. Od dziś jestem twoją wychowawczynią oraz nauczycielką języka polskiego. Proszę, zajmij wolne miejsce. Luiza skierowała się na koniec klasy. Czuła, że spojrzenia niektórych osób niemal ją przewiercały. Za swoimi plecami usłyszała szepty: - Jak jej? Kosiarek? Kosiarka? - Koniara! - rzucił po chwili jakiś chłopak mutacyjnym głosem. Klasa wybuchła śmiechem. Luiza poczuła, że robi się czerwona, a serce zaczyna bić jej bardzo mocno. Bez słowa usiadła w ławce z jakimś chłopakiem, który jako jedyny się nie śmiał. Pani odwróciła się od tablicy. - Muszyński, chcesz punkty ujemne na dzień dobry? - Nie, przepraszam - powiedział w kierunku Luizy, jednak wredny uśmiech nie schodził mu z twarzy. Później wszystko potoczyło się już normalnie. Pani podała plan lekcji, mówiąc, że za tydzień może się on zmienić, a na koniec ciepło pożegnała młodzież, żartując, żeby na jutro nie zaspali. Luiza wyszła z budynku szkoły za pięć jedenasta. Zdecydowała się wrócić autobusem, bo uznała, że ruch tramwajów może nadal być wstrzymany. Poza tym tu miała bliżej. Nagle usłyszała: - Luiza, czekaj! Odwróciła się. Ku niej szedł chłopak, z którym siedziała. Dopiero teraz zauważyła, jaki jest przystojny: śniada karnacja, brązowe oczy, zniewalający uś - Cześć, jestem Marek Stoczkowski. Pamiętasz? Siedziałaś ze mną. - Tak, pamięta
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, powieść psychologiczna, powieść społeczno-obyczajowa |
Wydawnictwo: | Novae Res |
Wydawnictwo - adres: | wojciech.gustowski@novaeres.pl , http://novaeres.pl/ , PL |
Rok publikacji: | 2019 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.