- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.am tuż przy ustach, po czym otoczył mnie blask. Kiedy się ocknęłam ujrzałam go nad sobą... jednak to wrażenie zaraz zniknęło, ponieważ klęczący obok mnie mężczyzna był bardzo Ale dużo młodszy. -- Dobrze się pani czuje? -- zapytał mnie i pomógł mi usiąść. Wtedy ujrzałam obok niego rudą nastolatkę o pełnych troski, brązowych oczach. -- Ona musi być z mojego świata -- rzekła do niego, a on od razu pokiwał głową. -- Tak, tylko z nim mamy łączność. -- wtedy spojrzał na mnie. -- Czy wie pani, kto ją tu sprowadził? Zamrugałam, nadal lekko skoł i -- zamiast odpowiedzieć -- zapytałam: -- Czy Masz może starszego brata? Aż się wyprostował, kiedy to powiedziałam, lecz wyznał: -- Nie mam. Od razu spuściłam wzrok. -- Jednak mam który, według waszej ludzkiej miary, mógłby wyglądać jak mój brat. Ponownie wbiłam w niego wzrok, tak samo jak ta ruda dziewczyna. -- Nie wiem, dlaczego to zrobił -- wyznał mi. -- tym, kto cię wezwał... musiał być mój ojciec. Kobiety, które sprowadziliśmy Faran Miałem niezły ubaw z miny Sparks, dopóki chwilę po jej przybyciu w komnacie nie pojawiła się kolejna kobieta. Była przemoczona, a gdy ujrzałem jej zdezorientowany wzrok wiedziałem, że nie trafiła tu w normalnych okolicznościach -- w jej oczach czaiło się zbyt dużo cierpienia, by miała być zwykłą ,,sprowadzoną". Służki na moją prośbę zabrały kobietę -- poprosiłem je, by zajęły się nią troskliwie, ponieważ osobą, która ją sprowadziła, musiała być moim ojcem. Musiała, jednak nadal nie potrafiłem w to uwierzyć. -- Faranie? -- usłyszałem i spojrzałem na Sparks. Od pierwszej chwili, kiedy ją ujrzałem wiedziałem, że jest nie tylko energiczna i silna, lecz i zwyczajnie dobra. Co potwierdziło się po raz kolejny, gdy spytała: -- Dlaczego ona tu trafiła? I dlaczego w takim stanie? Wydawała się... nie wiem, taka smutna i pusta -- wyznała smutno, a ja pokiwałem głową. -- Też odniosłem takie wrażenie. Bardziej jednak w tej chwili mnie dlaczego mój ojciec ją tu sprowadził. -- Jesteś pewien, że to on? A poza mówiłeś, że to twoje Kró -- rzekła trochę niepewnie, a ja pokiwałem głową i wyjaśniłem, siadając obok niej na parapecie: -- Tak, to moje Kró obecnie jednak w większej połowie. Zamrugała słodko, a ja uśmiechnąłem się, by zaraz wyjaśnić: -- Widzisz, osoby, które tu żyją... cóż, nie starzeją się. Rozdziawiła usta, a ja zachichotałem i uniosłem palcem jej podbródek, powodując u niej delikatny rumieniec. -- Nasz świat jest dość wyjątkowy i połączony z waszym, podobnie jak człowiek jest związany ze swoim lustrzanym odbiciem. Tak naprawdę możemy wędrować między naszym światem a Ziemią -- im dłużej na niej jesteśmy, tym bardziej posuwamy się wiekiem. W zasadzie to, im częściej tam jesteśmy, tym bardziej posuwa się nasz czas -- kiedy zaś jesteśmy tutaj, nasz zegar biologiczny stoi. Spojrzała na mnie i spytała: -- spędziłeś w moim świecie tyle czasu, że stałeś się taki? Czułem, że oczy błyszczą mi figlarnie. -- Taki przystojny? Prychnęła śmiechem. -- Chodzi mi o to, że wyglądasz na trochę starszego ode mnie. -- Cóż, bo według ludzkich parametrów mam jakieś dwadzieścia jeden lat -- wyznałem. -- Na szczęście jednak nasze ciała odpowiadają temu, co robimy, także chudniemy lub nabieramy masy według tego, co czynimy. Jedynie wiekiem stoimy w miejscu. -- Rozumiem -- pokiwała energicznie głową. -- Ty również będąc w naszym świecie spowodujesz, że twoje komórki przestaną się starzeć -- wyznałem jej, a ta znów słodko zamrugała. Zapytała jednak o coś innego, niż myślałem: -- No dobrze, ale co ja tu tak naprawdę robię? Mówiłeś, że spełnisz moje ż Pokiwałem głową i wyznałem: -- Wielu Ziemian, w pewnej chwili swojego życia, staje się wyjątkowych dla nas, mieszkańców świata Lustrzanego. Macie w sobie coś, co łączy oba światy -- coś wyjątkowego i rzadko spotykanego w naszym świecie. -- Co to takiego? -- zapytała, a ja wyjaśniłem jednym słowem: -- Dary. -- Dary? -- Wy nazywacie je talentami, jednak nie każdy talent jest dla nas tak samo znaczący. Właściwie wiele ludzkich talentów na Ziemi jest bezużytecznych, podczas gdy tutaj są one nieocenione. Są i takie, które w obu światach są ważne, lecz u nas -- im są silniejsze -- tym bardziej łączą was z moim światem. Twoim talentem -- twoim Darem jest Taniec. Co więcej, twój dar jest tak potężny, że ukazał w tobie magię, która pozwoliła mi cię odnaleźć. -- Magię? Przecież ja nie potrafię czarować, wiedziałabym. -- Ziemia jest na tyle ograniczonym światem, że faktycznie magia na niej nie występuje. Jednak tacy jak ja -- wskazałem na siebie palcem. -- Potrafią wyczuć magię u osób silnie obdarzonych Darem. Tylko dzięki temu potrafimy was odnaleźć... i spro
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | fantastyka, fantasy |
Wydawnictwo: | Ridero |
Wydawnictwo - adres: | isbn.ext@ridero.eu , http://ridero.eu/pl , PL |
Rok publikacji: | 2020 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.