- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.ła płaszcz i fioletowy kapelusz i usiadła za biurkiem. Starała się skoncentrować na tym, co ma do zrobienia. Otworzyła wielką torbę i zaczęła do niej wkładać swoje rzeczy: oprawione w ramki zdjęcia dzieci, ulubione pióra, lawendowy notatnik w kształcie Robiła to mechanicznie, aż dotarła do złotego kubka z plastiku, który dostała od córki w dniu, w którym pracownicy mogli przyprowadzić swoje dzieci do pracy. Widniał na nim napis: ,,Najlepsza sekretarka na świecie". Kiedy Isabella patrzyła z otwartymi ustami na pulpit, z którego stopniowo ubywało dokumentów, i palce matki w oszałamiającym tempie przebiegające klawiaturę, Nina poczuła się tak dumna, jakby stanęła na najwyższym stopniu olimpijskiego podium. Zadrżała. Wepchnęła kubek głęboko do torby i wróciła do pakowania, ale wciąż była roztrzęsiona. Poczuła też nagły gniew, który narastał i narastał. Przecież to nie jej wina, że firma ma kłopoty, ani też nikogo z tych, których zwolniono. Problemy zaczęły się na górze, ale czy któryś z szefów w ogóle o tym pomyślał? Jak zwykle karę za błędy wielkich musieli ponosić malutcy. A co zrobiła ona sama, kiedy w piątek dowiedziała się, że została zwolniona? Oczywiście powiedziała swojej bezpośredniej szefowej, która wyglądała na bardzo zestresowaną, żeby się nie przejmowała. A potem jeszcze przyniosła jej aspirynę i szklankę wody! Była przecież taką sumienną i oddaną pracownicą. - I taką ofermą - dodała głośno i zacisnęła pięści. Czy ktoś w firmie przejmuje się tym, że ją boli głowa od wielogodzinnego przeglądania ogłoszeń? Czy ktoś pomyślał o tym, co zrobi bez pracy, z dwójką dzieci? Nie, oczywiście, że nie! I chociaż wiedziała, że nie powinna tego robić, chwyciła pierwszą rzecz, która wpadła jej w rękę - plastikowy pojemnik ze spinaczami i rzuciła nim w solidne dębowe drzwi biura Davida Hansona. Tak, on jest prawdziwą grubą rybą. To jego rodzina prowadzi Hanson Media. Ciekawe, czy przejmą się choć trochę losem zwolnionych pracowników i uronią nad nimi choć jedną łzę, zajadając szparagi podczas rodzinnego obiadu. Pojemnik uderzył głośno w drzwi, ale Nina nie czuła się w pełni usatysfakcjonowana. Wzięła więc ,,Podręcznik dobrej sekretarki" Strunka i Whitea i też nim cisnęła. Jednak dopiero kiedy potraktowała w ten sam sposób ciężki słownik, poczuła się wreszcie tak, jakby wykrzyczała wszystko, co leżało jej na wątrobie. Tak, teraz jest zdecydowanie lepiej. - Co tu się...? David Hanson uniósł głowę znad papierów i spojrzał na drzwi swojego biura. Najpierw wydawało mu się, że ktoś puka, choć przecież była niedziela, ale po chwili zorientował się, że te odgłosy to uderzenia. Ktoś był w pokoju sekretarek i rzucał czymś w jego drzwi! David wstał, nie zastanawiając się długo. Nie pomyślał też o tym, że mógłby wezwać ochroniarzy. Po prostu podszedł do drzwi. Odczekał chwilę, a kiedy atak na jego drzwi ustał, otworzył je gwałtownym ruchem. I omal nie dostał w głowę metalowym kubkiem! Zdołał się uchylić w ostatnim momencie. - Do licha! - jęknął, ale zaraz się wyprostował. Szczupła kobieta z burzą jasnych włosów znowu się czymś zamachnęła. - Dosyć! - Uniósł ostrzegawczo dłoń. - Co tu się dzieje?! Blondynkę dosłownie zamurowało. Ramię samo jej opadło, a ona siedziała nieruchomo, wpatrzona w niego wielkimi oczami. David rozejrzał się i stwierdził, że jest sama. To dobrze, na pewno sobie z nią poradzi. Zauważył jednak, że jest silna, bo od drzwi dzieliło ją ładnych parę metrów, a ciosy na pewno nie były słabe. Dopiero po chwili dostrzegł też, że potrzebuje chusteczki. Miała oczy pełne łez i mokre policzki. Jej nos był czer-wony, policzki też gwałtownie pociemniały. Zrobiło mu się jej żal, ale po chwili przypomniał sobie, że przecież niszczyła mienie jego firmy. Powinien jednak wezwać strażników. I tak ma mnóstwo problemów i nie ma ochoty zajmować się jakąś wariatką. Przekroczył próg biura i zmrużył oczy. Kobieta wydała mu się nagle - Pani Baxter? Blondynka zamrugała parę razy, a potem spróbowała przywołać na twarz coś w rodzaju uśmiechu. - Tak. Do licha, więc to jednak ona! Początkowo nie poznał jej z powodu tych włosów, a także ubrania, które w żadnym wypadku nie nadawało się do biura. Ta pani Baxter, którą widywał na co dzień, zawsze nosiła bluzki i spódnice albo kostiumy, a włosy. No tak, musiała je jakoś upinać. Może w kok czy coś takiego. David zmarszczył brwi. - Co pani robi? - spytał. Chciał dodać: ,,tutaj", ale bez tego pytanie wydawało mu się bardziej odpowiednie, zważywszy na okoliczności. Musiał przyznać, że przynajmniej próbowała zapanować nad sytuacją. Odstawiła na biurko doniczkę i odparła: - Sprzątam. Spojrzał na podłogę. Przed drzwiami leżał
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, romans |
Wydawnictwo: | Harlequin Enterprises |
Wydawnictwo - adres: | info@harpercollins.pl , http://www.harpercollins.pl , 02-672 , ul. Domaniewska 34A , Warszawa , PL |
Rok publikacji: | 2007 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.