- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.sę bez cenzury na dzień dzisiejszy. Od trzech lat nie wychodził przed szereg, polityczny oczywiście. Był w miarę poprawny i dobry w swoim fachu. Wiedział o tym. A odkąd objął dział reportażu, wiodło mu się w redakcji prawie dobrze. Przystosował się i pasował do coraz bardziej drapieżnego świata, szukając w nim jeszcze ludzkiej twarzy. ,,Najpierw żarcie, potem etyka" - to stare motto Brechta pasowało chyba najlepiej do dzisiejszych mediów. ,,Im gorzej, tym lepiej" - mawiali koledzy dziennikarze przy wódce. Najlepiej tragicznie, bez osłonki pławić się i babrać w ludzkim bagnie, bez żenady wyhodować bagno, jeśli ktoś go nie miał. Ale i realnego wszędzie starczało. Bronił się, jak mógł przed taką formą. Chciał być i był rzetelny, dlatego przegrał pierwszą rundę z senatorem i jego kolesiami. Ale nie zatracił motoru. Była nim niezmierna ciekawość świata: każdy dzień traktował jak nowe wyzwanie, jak podarunek. Chociaż zostawał często z pustymi rękoma, pchała go ta jego ciekawość ciągle do przodu, dawała sens jego życiu. Gonił gdzieś znowu jak ten pospieszny pociąg, zostawiając nie do końca załatwioną sprawę z Aliną. A już zdawało mu się, że nie uwikła się więcej w taką sytuację. Jego studenckie małżeństwo funkcjonowało i tak długo. Formalnie. Rozwiódł się nie tak dawno, ale lata całe był już z Justyną w separacji. Dopóki córka jeszcze studiowała, żadne z nich nie mówiło o rozwodzie. Dopiero gdy Małgosia wyjechała na dalsze studia do Ameryki, Justyna wystąpiła o rozwód. A on? Był ulubieńcem kobiet. Koledzy mu zazdrościli i żartowali często, że jest w czepku urodzony. Może to i prawda, bo rzeczywiście nie miał żadnych problemów z wyrwaniem panienki. Lecz żeby wikłać się znowu w stały związek, to zdziwiło jego samego. Ale kto chce być sam. I proszę! Mówił, że powinien wchodzić w drugą męską młodość, a on jeszcze z pierwszą się nie uporał. Komórka! Może TO BYŁ Grzegorz, kolega redakcyjny, chyba jedyny, z którym się przyjaźnił. Nie nazywał tego męską przyjaźnią. Na tylu tak zwanych przyjaźniach się sparzył... Czy rzeczywiście jeszcze istnieje przyjaźń, miłość? - Halo, Grzesiu. O co chodzi? - Cześć stary. Jak śmiałeś się tak po angielsku ulotnić? Włodek dał mu mówić. Po wyrzutach, że nie przyszedł od Aliny do niego, tylko nocował w redakcji, zorientował się, że wszyscy już wiedzą. W trzyletnim związku z Aliną bywało różnie, ale zawsze nocował w domu. Taką miał zasadę, a gdy nie wróci po awanturze, to znaczy koniec! I nagle pomyślał zupełnie ot tak, że każdy koniec jest nowym początkiem. ,,Jakoś to będzie" - uspokoił sam siebie. Jechał więc daleko od Wrocławia, ale wiedział, że trzeba będzie wrócić. Gdyby nie ten cholerny dylemat z Aliną, byłby prawie na wycieczce na Pomorze. Nie był tu bardzo dawno. Dwadzieścia lat? Więcej? Zajęty sobą, dopiero teraz zauważał ten kawałek Polski z okna pociągu. W zachodzącym słońcu kąpały się lasy, a słońce w jeziorach, których było całe mnóstwo. Wyszedł z przedziału i chłonął powietrze nagrzane przez gorący dzień, pachnące wszystkimi zapachami późnego lata. Do celu zostało niewiele. Za jakieś pół godziny wysiądzie na nieznanej stacji. Było już prawie ciemno, gdy zbliżał się do hotelu w rynku. Sekretarka Gosia stanęła na wysokości zadania. Pokój był zarezerwowany. W parę minut uporał się z formalnościami w recepcji. Dziewczyna, która podała mu klucz do pokoju, uśmiechnęła się profesjonalnie, mówiąc: ,,Życzę miłego pobytu". Miała coś z Gdy przekroczył próg pokoju, neon z przeciwka rozjaśnił ciemność nocy niebieskim, kosmicznym światłem. OBUDZIŁY GO odgłosy z korytarza, znane mu z wszystkich hoteli na świecie. Skrzypienie wózków z pościelą, pokrzykiwania pokojówek, zamykanie i otwieranie drzwi, spieszne kroki, szum windy. Poczuł się rześki i wypoczęty. Dopiero teraz rozejrzał się uważniej po pokoju. Był jasny, pastelowy, chyba świeżo po remoncie, wypełniony lekkimi, według najnowszej mody, meblami. Przyglądał się promieniom słońca grającym na kolorowym dywanie, gdzie wczoraj wieczorem rozłożyło się kosmiczne światło. Szybko wziął prysznic i pół godziny później był w biało-niebieskiej sali. Z recepcji zabrał lokalną gazetę i już z przyzwyczajenia, z wieloletniej techniki szybkiego czytania, rozpoczął lekturę od ostatniej strony. Wreszcie znalazł to, czego szukał: krótka wzmianka o proteście mieszkańców miasteczka przeciwko wystawie, która ponoć obrażała wartości religijne jego mieszkańców. Po to właściwie tu przyjechał. Odłożył gazetę. Restauracja pustoszała. Poprosił kelnerkę o jeszcze jedną kawę. Zamyślił się, patrzył w okno. Tolerancja. Pisał tomy całe na ten temat. Czy znowu będzie udowadniał światu czym jest
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, dla kobiet, powieść społeczno-obyczajowa |
Wydawnictwo: | Novae Res |
Rok publikacji: | 2015 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.