- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.czka patrzy jej na ręce. A że Królikowska rzadko wychodzi zza biurka, Nika nie robi na zajęciach nic prócz gapienia się po klasie i kombinowania, jak zaliczyć najbliższą kartkówkę, sprawdzian bądź odpytywanie bez nauczenia się. Pod tym względem w ciągu dwóch lat nic się nie zmieniło. Już miałam jej powiedzieć, co o tym wszystkim myślę, gdy zauważyłam, że Królikowska podniosła głowę znad biurka i rzuciła Nice mrożące krew w żyłach spojrzenie. - Macie jakiś problem?! - Historyczka zabrzmiała jak dresiarz pod sklepem i wywołała taki sam efekt, bo natychmiast zrobiło mi się gorąco. Oczywiście Nika siedziała cicho jak dupa w trawie, czym tylko wywołała większe zainteresowanie nauczycielki. Musiałam ratować sytuację. - Nika chciała tylko sprawdzić, czy dobrze sobie zapisała ostatnie zdanie - odpowiedziałam szybko, robiąc minę niewiniątka. Na szczęście zawsze się uczyłam, więc Królikowska przyjęła moje wyjaśnienia i powtórzyła ostatnie zdanie notatki. Natychmiast udałam zainteresowanie tematem, notując skrupulatnie jej wywody. Miałam przy sobie pusty zeszyt, więc wyjęłam go ukradkiem, a zagryzmolony notatnik, z którego właśnie niechcący zrobiłam pamiętnik, schowałam do torby. W ten sposób powstały dwa zeszyty do historii, z których jeden opisywał dzieje Polski, a drugi wydarzenia z mojego życia. Okładka z podpisem ,,Zeszyt do historii" okazała się niezłą kryjówką dla moich myśli. Nigdy nikogo nie dziwiło, że ciągle gryzmolę w zeszycie, bo i tak każdy miał mnie za kujona, więc łatwo było ukryć mój pamiętnik. W mojej klasie nikt nie lubił historii, ale każdy skrupulatnie się jej uczył, więc nikomu nie przyszło nigdy do głowy wziąć mój zeszyt do ręki, bo każdy miał swoje notatki. Wyjątkiem były dni przed sprawdzianami i oczywiście Nika. Szybko przyzwyczaiłam się gryzmolić w pamiętniku w wolnym czasie i chować go do torby, gdy zbliżała się lekcja z Królikowską. Po wyjściu z lekcji ruszyłyśmy z Donią korytarzem w stronę klatki schodowej. Miałyśmy zamiar pójść na dziedziniec, ale niestety uniemożliwił nam to deszcz. Włóczyłyśmy się więc bez celu, plotkując zawzięcie. - Jak się mają sprawy z Kubą? - podpytywałam. Donia westchnęła cicho. - Ja się chyba nigdy nie doczekam, aż on zrobi coś więcej! - powiedziała z żalem. - Cały czas daję mu do zrozumienia, że mi się podoba, a on nic! - Chyba nie jest aż tak źle - zauważyłam z uśmiechem. - Gdy jesteśmy razem, nie spuszcza z ciebie wzroku. A poza tym ostatnio śpiewaliście razem miłosną balladę... - I na śpiewaniu się skończyło - przerwała mi Donia. - Widzę, że on też coś do mnie czuje, ale chciałabym, żeby sam wykonał kolejny krok. - Dlaczego ty go nie zrobisz? - zapytałam. - A ty podeszłabyś do Patryka i powiedziała, co czujesz? - Pewnie - przyznałam z westchnieniem. - Więc sama widzisz. - Donia uśmiechnęła się. - Łatwo się mówi, ale gorzej z wykonaniem. - Szkoda, że nie jestem Kaśką - mruknęłam. - Ona nie ma takich kłopotów. Faceci cały czas się przy niej kręcą. A właściwie gdzie ona jest? - Nie - Donia zastanowiła się. - Może poszła do toalety. W każdym razie zniknęła po wyjściu z sali. Skierowałyśmy się do mało uczęszczanej łazienki na parterze, w pobliżu biblioteki. Prawie nikt tam nie chodzi, bo kibelek składa się z maleńkiego korytarzyka i tylko jednej kabiny o starym wyposażeniu, ale dzięki temu człowiek ma odrobinę więcej prywatności. Naturalnie Kaśka stała przy lustrze i poprawiała makijaż. Drodzy panowie, istnieją różne teorie wyjaśniające, dlaczego kobiety chodzą razem do toalety. Otóż pozwólcie, że wyłożę wam moją. Nie chodzi tu tylko o poprawianie makijażu czy trzymanie drzwi na wypadek uszkodzenia zamka. Według mnie najbardziej pociąga nas poczucie intymności tego miejsca. Brzmi absurdalnie, ale czy zastanawialiście się kiedyś, dlaczego nawet w publicznej toalecie człowiek czuje, że jest sam na sam ze swoją prywatnością? Choćby to był przenośny kibel w środku miasta albo kabina w galerii handlowej. Dziewczyny chodzą razem do toalety, bo czują, że to najbardziej dyskretne miejsce, jakie istnieje. Mogą w nim pogadać swobodnie o wszystkim (zwłaszcza w mało uczęszczanej toalecie w naszym liceum) i nikt prócz przyjaciółki o niczym się nie dowie. Dlatego też, gdy tylko zobaczyłyśmy z Donią zaróżowioną z emocji Kaśkę, natychmiast zamknęłyśmy drzwi i wypytałyśmy, co się stało. - Spotkałam się dziś rano z takim - zaczęła niepewnie, ale z wielkim uśmiechem. - Poproszę szczegóły dla cioci Zosi. - Wyszczerzyłam zęby. - Przyszłam godzinę przed lekcjami pod szkołę. Byliśmy za garażami, tam, gdzie palą na długiej przerwie. I gadaliśmy i - urwała. Wyjęła z torebki puderniczkę i usiłowała ukryć szkarłatny rumieniec. - No c
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | dla dzieci i młodzieży, literatura dla nastolatek, literatura młodzieżowa |
Wydawnictwo: | Novae Res |
Wydawnictwo - adres: | wojciech.gustowski@novaeres.pl , http://novaeres.pl/ , PL |
Rok publikacji: | 2019 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.