- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.momentu, kiedy ktoś mnie przytulał. Objęłam go, chociaż śmierdział potem oraz dymem papierosowym. Cofnął się o krok i przyjrzał mi się od stóp do głów. - Urosłaś. - Zatrzymał wzrok na mojej twarzy, którą zdobił uśmiech. - I nie masz już pryszczy. Nie mam ich od trzech lat. - Dzięki Bogu - odpowiedziałam zamiast tego. Wepchnął dłonie do kieszeni spodni, jak gdyby nagle nie był pewny, co ze mną zrobić. - Zaskoczyłaś mnie, kiedy zadzwoniłaś. Założyłam za ucho pasmo włosów, niepewna, do czego zmierza. - Ty nigdy do mnie nie zadzwoniłeś - stwierdziłam i od razu pożałowałam tych słów. Nie przyjechałam do Vegas, żeby wpędzać tatę w poczucie winy. Nie mogłam nazwać go dobrym ojcem, chociaż trzeba przyznać, że czasem się starał. Nigdy jednak mu to nie wychodziło. On i mama byli popieprzeni, każde na swój sposób. Ich uzależnienia sprawiły, że nie potrafili zająć się mną tak, jak powinni. Przyjrzał mi się badawczo. - Na pewno chcesz ze mną zamieszkać? Uśmiech natychmiast znikł z mojej twarzy. Czy dlatego się wahał? Nie chciał mnie przy sobie? Mógł o tym wspomnieć, zanim zapłaciłam za bilet i wsiadłam do autobusu, który przewiózł mnie przez pół Stanów. A on mówił, że wyszedł z uzależnienia, znalazł dobrą pracę i zaczął wieść normalne życie. Chciałam w to wierzyć. - To nie tak, że nie cieszę się z tego, że przy mnie jesteś. Tęskniłem za tobą - powiedział szybko. Zbyt szybko. Kłamstwo. - Więc o co chodzi? - zapytałam, starając się ukryć urazę, co mi się nie udało. - To nie jest dobre miejsce dla takiej miłej dziewczyny jak ty, Leona. Zaśmiałam się. - Może jestem miła, ale nigdy nie mieszkałam w miłych częściach miast - odparłam. - Potrafię sobie radzić. - Nie. Tu jest inaczej. Uwierz mi. - Nie martw się. Jestem całkiem niezła w unikaniu kłopotów. Pomogły mi w tym lata praktyki. Kiedy masz uzależnioną od metamfetaminy matkę, która sprzedaje wszystko - nawet swoje ciało - żeby zdobyć następną działkę, musisz się nauczyć trzymać głowę nisko i nie interesować się cudzymi sprawami. - Czasami kłopoty same nas znajdują. Tutaj zdarza się to częściej, niż chciałabyś w to wierzyć - wyznał ojciec. Zmartwiłam się, ponieważ zabrzmiało to tak, jakby problemy bezustannie gościły w jego życiu. Westchnęłam. - Serio, tato, mieszkałam z matką, która większość dni spędzała odurzona narkotykami. Nigdy nie przejmowałeś się mną na tyle, żeby mnie od niej zabrać. A teraz, kiedy jestem dorosła, masz obawy, że nie poradzę sobie w Mieście Grzechu? Spojrzał na mnie, jak gdyby chciał coś jeszcze dodać, lecz ostatecznie wziął ode mnie plecak, zanim zdążyłam zacisnąć dłoń na ramiączku. - Masz rację. - A poza tym zostanę tu do czasu, aż uzbieram odpowiednią sumę pieniędzy na college. W Las Vegas jest wystarczająco dużo miejsc, gdzie będę mogła dobrze zarobić na samych napiwkach. Odniosłam wrażenie, że ulżyło mu, kiedy usłyszał, że chcę pracować. Czy wcześniej myślał, że zamierzam żyć na jego rachunek? - Tak, jest tu mnóstwo różnych miejsc, ale w niewielu dziewczyna taka jak ty powinna pracować - oświadczył. Pokręciłam głową z uśmiechem. - Nie martw się. Potrafię sobie radzić z pijakami. - To nie oni mnie martwią - stwierdził nerwowo. Fabiano - Na serio rozważasz współpracę z Famiglią? - wydusiłem, gdy zdołałem uniknąć uderzenia w głowę. - Już ci opowiadałem, jak wyruchali Chicago. Zabandażowaną dłonią przywaliłem Remo w bok, po czym spróbowałem kopnąć go w nogi, ale zamiast tego dostałem od niego w brzuch. Odskoczyłem, aby ponownie mnie nie dosięgnął, zamarkowałem atak, następnie zrobiłem wykop. Remo zasłonił się ręką, na którą przyjął całą moc uderzenia. Nie upadł. - Nie chcę z nimi współpracować - odpowiedział. - Ani z cholernym Lucą Vitiello, ani z pieprzonym Dantem Cavallaro. Nie potrzebujemy ich. - To dlaczego chcesz wysłać mnie do Nowego Jorku? Wymierzył mi dwa szybkie ciosy w lewy bok. Nabrałem głęboko powietrza, po czym wbiłem mu łokieć w ramię. Syknął i szybko się odsunął. Trafiłem. Jego ręka wisiała bezwładnie, co oznaczało, że wybiłem Remo bark. To mój ulubiony ruch. - Odmawiasz wykonania rozkazu? - zapytał pół żartem, pół serio, nie dając po sobie poznać, że cierpi. - Chciałbyś. Falcone uwielbiał łamać różne rzeczy. Niczego nie lubił robić bardziej. Czasami wyglądało to tak, jakby chciał, żebym zbuntował się tylko po to, by mógł spróbować mnie złamać, bo wtedy stanowiłbym dla niego największe wyzwanie. Nie zamierzałem dawać mu na to szansy. I tak nie dałby rady tego dokonać. Posłał mi mordercze spojrzenie, potem się na mnie rzucił. Z trudem uniknąłem dwóch pierwszych kopnięć. Gdy za trzecim razem trafił mnie w klatkę piersiow
audiobook mp3 do pobrania
Lektor |
Wydawnictwo NieZwykłe |
Data wydania 2022 |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, dla kobiet, powieść erotyczna, romans |
Wydawnictwo: | NieZwykłe |
Rok publikacji: | 2022 |
Liczba stron: | 50138 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Lektor: | Agnieszka Baranowska |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.