Ebook Złote myśli mobi,epub

� często że mi to już bo moje ciało jest niezwykłym dziełem to, że coś napiszę, powiem podzielę się własnym doświadczeniem nie czyni ze mnie wyjątkowego człowieka chociaż mam na wiele rzeczy, o których piszę prawa bo to takie moje doś z moim ciałem moją energią, moją myślą moim słowem, moim i mogę to swobodnie rozpowszechniać... a nawet zmieniać bo jestem ich autorem i wolnym czł i nie muszę mieć na to niczyjej i nie cierpię kiedy ludzie nazywają mnie oświeconą... nie chodzę co dzień za Buddą czy staram się być sobą i żyć własnym życiem i nie wyzyskuję naiwnych staram się zrozumieć istotę ludzką... lecz przede wszystkim staram się odkryć samą siebie bo nikt inny tego lepiej nie ale szukam już w inny sposób nie tak, jak to szukają we mnie szukam dlaczego natura zadziałała we mnie w taki sposó dlaczego zaszły takie zmiany bez mojej zgody, przyzwolenia a może tylko tak mi się wydaje? Wszystko, co zaistniało we mnie było dla mnie samej wstrząsającym uderzyło we mnie niczym piorun z pogodnego nieba i nikt nie musiał mi niczego dawać... ani nikt nie może mi tego odebrać... i wszystko to co we mnie żyje wyraża się w swój indywidualny sposó jestem jak ta trawa na łące jak purchawiec którego dotyka wiatr i przenosi tu i purchawiec podróżuje po łące ale mnie trudno wydostać się z mojego trudno oddalić to, co się we mnie narodziło i ciągle poszukuję... szukając tego co mnie pcha przez ten świat. Jedno wiem na pewno nastąpiła we mnie szalona zmiana w moim myś nie jestem już tym przestraszonym człowieczkiem i nie mam zdolności niszczenia głoszę ludziom pokój na całym ś z prostego w przyrodzie zwierzęta nie zabijają tego samego gatunku nie to, co w tej naszej ludzkiej dż nie podoba ci się mój kolor skóry czy krzywizna noszę nie tą koszulę czy inne nie niszczę mojego sąsiada ani jego własności bo on niczym moja koszula jest najbliższy mojemu ciał bo on idzie mi pierwszy na ratunek kiedy go potrzebuję... chociaż nie muszę go kochać to jednak mu nie szkodzę... i szanuję... i w tym wszystkim dotykam życia jak grzmot i błyskawica i podróżuję w swojej wolnej przestrzeni w postaci światł po swoich niezbadanych światach i nigdy do końca nie dowiesz się ...mój ty przyjacielu dokąd tak podróżuję... bo to jest mój intymny świat. Vancouver 17 May 2018 Mały czy potężny Przyszłam na ten świat nie tylko po to, aby uczyć... przede wszystkim aby się obudzić do głębszego ż życia, już w innym wymiarze w bardziej otwartym dlatego nie ustanawiam żadnych praw czy nowych religii i nie każę kroczyć ludziom po mojej uważam że każdy ma wolność w swoim wyborze. Nie jestem tu, aby dyrygować lecz czasami jestem otwartą księgą która jest kluczem do tajemnicy życia a innym razem jestem drogowskazem kiedy ktoś pobłądzi ale to bo najcenniejszym osiągnięciem człowieka jest odkrycie tej Wiecznej Rzeczywistości tylko za pomocą własnych zmysłów. I nikogo tego nie nauczę skoro jeszcze do tego nie dorósł i sam tego nie daremny mój trud jeśli nie doświadczy pewnych mistycznych rzeczy w tylko wówczas rozpozna życia tajemnice i wówczas odchodzą wszystkie iluzje ale dusza pozostaje i błogosławiony ten który wie, że dusza jest wieczna. Prawdziwa wiedza to ta która sprawia, że człowiek wie że jego prawdziwe ,,ja" jest we wszystkim i dla Każdy z nas który doświadcza życia na Ziemi może być i mały i potęż chociaż w jego ciele dusza ta sama nawet ci najbardziej oświeceni mają ludzkie mogą być w jednej osobie niczym trójca łagodni jak Jezus złośliwi jak Krishna i ogniści jak Mahomet. Każdy musi odegrać swoją rolę na własnej arenie i nie jest to istotne czy jesteś mesjaszem, prorokiem, naprawdę nie ma to znaczenia kiedy twoja dusza rozważa wieczność... i nie ważne czy rządzi nami jeden czy milion avataró bo tak naprawdę to my sami musimy zakotwiczyć się w Uniwersalnej a nie tej fałszywej która ci zasłania twoje przeznaczenie. Tylko nasza słabość sprawia że rozkoszujemy się ukradzioną wielkością... ale jeśli już tak bardzo chcesz swoją wielkość pokazać... proszę bardzo -- przekonaj nas masz przed sobą całą wieczność... tylko nie dyryguj innymi nie czyń zamieszania nie zmuszaj nikogo do służenia bo wielka iluzja przychodzi i odchodzi a tylko twoja dusza pozostaje i ma nadzieje wrócić do swojego Prawdziwego Źródł a wróci tylko wówczas, czym bardziej obdarta ze swojej wielkości i marzeń. Człowiek mały czy potęż ale ma to samo inny jest tylko czas jego podróży. Vancouver 19 May 2018 Twoje szczęście w twoich rękach Co sprawia że człowiek staje się człowiekiem a w dodatku szczęś I nieważne czy jest m�