- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.ił, gdy usłyszał, z jaką niecierpliwością woła panią domu. A jego zdziwienie jeszcze wzrosło, kiedy drzwi pokoju się otworzyły i na korytarz wyszła Caroline, urocza jak zawsze, lecz ubrana do wyjścia i trzymająca w ręce pokaźny skórzany sakwojaż. - To ty?! - żachnęła się. - Myślałam, że już o mnie całkiem zapomniałeś. Czy masz pojęcie, kiedy ostatnio tutaj byłeś? Co za fatalny dzień. Russell znowu poczuł się jak zbity pies. Naturalnie był zdecydowany zrekompensować Caroline przykrość pokaźną sumą, fakt jednak pozostawał faktem. - Ostatnio jakoś... nie - wybąkał. Dawno, dawno temu jąkał się jako chłopiec, póki guwerner nie oduczył go tego za pomocą trzciny. Teraz słabość zdawała się wracać. - Otóż to. - Przesłała mu chłodny uśmiech. - Dlatego postanowiłam cię odciążyć i zwolnić z obowiązku składania mi wizyt. Zmęczyła mnie twoja niestałość, więc odchodzę. Właśnie miałam wysłać do ciebie list z wiadomością, że wyjeżdżam. Tak się jednak dobrze składa, że nie będzie to konieczne, skoro cię widzę. - Chcesz odejść? - wyrwało mu się mimo woli. - Tak. Od dłuższego czasu dochodzą mnie słuchy, że jesteś mną zmęczony, ale nie wiesz, jak mi to powiedzieć. Zgodziłam się na ten romans z bardzo głupiego powodu: zakochałam się w tobie po uszy. Naturalnie wiedziałam, że nigdy mnie nie poślubisz, ale twierdziłeś, że w ogóle nie masz zamiaru się żenić. Nierozważnie uwierzyłam, że modemy wspólnie bawić się w dom, póki nie posiwiejemy. Wciąż cię kocham, ale nie chcę być dla ciebie kamieniem u szyi. Ostatnio poznałam przyzwoitego kupca, który postanowił mi pomóc w powrocie na prostą drogę. W przyszłym tygodniu bierzemy ślub. Nie chcę od ciebie żadnych pożegnalnych prezentów. Życzę ci tylko jednego: żebyś nigdy nie musiał cierpieć tak jak ja z powodu beznadziejnej miłości. Zegnaj, Hadleigh. Zatrzymajmy w pamięci wszystkie nasze szczęśliwe chwile i myślmy o sobie dobrze. Muszę już iść. Czeka na mnie powóz i nowe życie. - Nie - powiedział. - Nie tak. - Czy to znaczy, że sam wolałbyś ze mną zerwać, a nie dowiedzieć się, że odchodzę? - Nie - powiedział ponownie Russell, ale oczywiście Caroline miała rację. Pogłaskała go po policzku dłonią obciągniętą rękawiczką. - Wspomnij mnie czasami, to wszystko, o co proszę. I już jej nie było. Na zawsze znikła z jego życia. Decyzja została podjęta za niego, ale Russell wcale nie czuł się z tym lepiej. Wręcz przeciwnie, zwłaszcza ze już drugi raz opuściła go kobieta. Ostatnie rozmowy z ojcem i kochanką az nadto dobitnie uzmysłowiły mu wszystkie jego niedoskonałości. W każdym razie, aby znów wkupić się w łaski ojca, musiał jechać do Markham Hall i uderzyć w konkury do kobiety, której wcale nie chciał poślubić. Kobieta, to chyba zresztą było zbyt szumne słowo. O ile dobrze pamiętał, Angelica Markham miała zaledwie osiemnaście lat. Po powrocie do domu nie zastał ojca, nie mógł więc go powiadomić, że ostatecznie zakończył długotrwały romans z Caroline Fawcett. Z prawdziwą goryczą pomyślał, że jak zwykle nie wie, co robić dalej. Po chwili uznał, że o hrabiego należy zapytać jego sekretarza, pana Gravesa, i powlókł się do gabinetu. Sekretarza również nie było. Miał już wyjść z pokoju, gdy coś go podkusiło, żeby podejść do wysokiego biurka pana Gravesa, które stało przy oknie. Zaczął przekładać lezące na nim papiery. Niewielka kupka zawierała rachunki i dokumenty dotyczące posiadłości w Eddington. Bez wyraźnego celu wziął się do przeglądania rachunków. Jeszcze podczas studiów w Oksfordzie odkrył u siebie talent do matematyki. Kolegów ten przedmiot nudził, znacznie więcej czasu spędzali na rozrywkach lub na przygotowaniach do politycznej kariery i studiowaniu klasyków, on tymczasem zgłębiał tajemnice liczb, które zawsze go fascynowały. Pamiętał, jak doktor Beauregard mówił... Nie, lepiej było o tym zapomnieć, podobnie jak o wszystkim, co wiązało się z doktorem Beauregardem, a zwłaszcza z jego córką. Niestety, nie mógł jednak zapomnieć o tym, co widział przed sobą, gdy szybko sumował kolumny cyfr. Doszedł bowiem do wniosku, że w rachunkach coś się nie zgadza. Powtórzył dodawanie i otrzymał taki sam wynik, cofnął się więc do poprzedniego dokumentu. Właśnie skończył sprawdzanie, gdy drzwi się otworzyły i do pokoju wszedł Graves. - Czy milord szuka mnie, czy hrabiego? - Hrabiego, ale przy okazji chciałbym cię zapytać o te rachunki. - Nie rozumiem, co milord mógłby w nich znaleźć. - O ile się nie mylę, Graves, są w nich pewne nieścisłości, które, jeśli można, chciałbym z tobą omówić. Graves, który wiedział, że hrabia nie ceni swojego dziedzica i nie darzy go szacunkiem, zawsze demonstrował Russellowi, że podziela zdanie chlebodawcy. Pokręc
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, dla kobiet, romans historyczny |
Wydawnictwo: | Harlequin Enterprises |
Wydawnictwo - adres: | info@harpercollins.pl , http://www.harpercollins.pl , 02-672 , ul. Domaniewska 34A , Warszawa , PL |
Rok publikacji: | 2007 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.