- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.mi psimi oczami. Odstawiam kubek. Na dole już mnie wołają: -- Mamusiu, co robimy na kolację? Zejdźcie do nas. Jesteśmy głodniii! -- Idziemy, Magduniu, idziemy na kolację, zjedzmy coś dobrego. Może zrobimy jajka na bekonie? -- pyta po szelmowsku dziadziuś i mruga okiem. -- Na noc?! Dziadku! A twój cholesterol? -- A co mi zostało? Dajmy poszaleć gadzinie w starych żyłach! Grześ też miał ciężki dzień na budowie. Nie czekał na mnie. Śpi jak niedźwiedź. Nie mogę zasnąć. Wszystko kołuje mi w głowie. Irma, młody kochanek pani Sterstein, melisa dziadka, moja Milunia, pływanie z Paulinką na Coyote Leżę na wodzie, widzę olbrzymie samoloty podchodzące do lądowania. Wydaje się, że za chwilę jakiś olbrzym muśnie kołami pomarszczoną wodę... Śpię... -- Có có Zrywam się. Siadam na łóżku. Jest noc. Słyszę swoje tętnice. Grzegorz też się budzi. -- Co się stało, kochana? Co ci jest? -- Była tu moja mama. -- Daj spokój, to sen -- próbuje mnie uspokoić. -- To nie był sen, Grzesiu. Dotknęła mnie. Czułam to wyraźnie. Zobacz, jak bije mi -- Mama jest we Francji, kochanie. Uspokój się. -- Grzesiu, nie oszalałam przecież. Wołała mnie. -- To przez śmierć Irmy. Nie powinnaś się tak angażować w życie pacjentów. Rozmawialiśmy o tym wiele razy. Do mamy zadzwonisz rano. Grzegorz przytula mnie, głaszcze po głowie. Słyszę dzwonek. Zerkam zaspana na zegarek. Szósta rano. Grzegorz odbiera telefon. -- Madziu, do ciebie. Mama umarła w nocy. Dzwoniła pani Dębowska, nasza dawna są Nie wiem, co do mnie mówił W uszach mam tylko jedno zdanie: Twoja mama nie żyje . Kaszmira zmarła kilka godzin temu. Moja mama nie żyje. Nie zdążyłam z niczym. Nie zadzwoniłam, nie dowiedziałam się nic o ojcu. Nic mi nie zdradziła i teraz już się nie dowiem. Moja dzielna matka nie ż W ogóle tego nie przewidziałam, w ogóle o tym nie myślałam. Dziadek Adam -- tak, wiem, że może umrzeć w każdej chwili, ale nie mama. Nie posklejałyśmy naszych spraw, nie wyjaśniłyśmy Siedzę w samolocie. Lecę do Francji. Przede mną organizacja pogrzebu, spotkanie z Olinką i Markiem, odczytanie testamentu matki. Na kolanach mam Dom dusz od Paulinki. Przez ostatnie dni żyłam w kompletnym chaosie! Trzeba było natychmiast kupić bilet, załatwić nowy paszport, bo stary leżał na dnie szuflady, od dawna przeterminowany, spakować walizkę, załatwić urlop w Całkowite urwanie głowy. Nawet nie miałam czasu pomyśleć o matce! Na lotnisko odprowadzili mnie wszyscy w komplecie, tylko Mila musiała zostać w domu. Ale Mila wszystko rozumie, taki to cudowny pies. Oj mamo, Tak mi się po cichu wymknęłaś. Lecę do Zawsze robiłaś wszystko po Chodziłaś swoimi drogami jak dziki kot. Testament Maitre Mory jest solidnym adwokatem. Jego wspaniały gabinet znajduje się przy krętej uliczce Château dEau w Leers. Jak sięgam pamięcią, zawsze wchodziłam tu onieśmielona. Teraz jest podobnie. Niepotrzebnie ubrałam się w czarny kostiumik od Chanel. Mam go na specjalne okazje, ale czuję się w nim jak w gorsecie. Czarne szpilki też nie były dobrym pomysł Dyskretnie zsuwam je ze stóp. Jaka przesuwam je pod biurko adwokata. Grzegorz miał rację. Gdy pakowałam swój zestaw pogrzebowy do walizki, powiedział: Kochanie. Przesadzasz. Brakuje ci jeszcze kapelusza z woalką, jak u Joan Zdecydowanie za dużo czytasz Danielle Steel. Mam niejasne wrażenie, że powinienem również skontrolować twój zestaw filmów. Rękawiczki i kopertówka? No, moja droga, jedziesz na pogrzeb jak gwiazda filmowa. Nie wiem, czy jeszcze mnie będziesz chciała, gdy wrócisz ... Siedzę na brzegu fotela i nerwowo ściskam portfelową torebkę. Obok siedzą Marek i Olinka i zerkają na moje czarne rękawiczki. Czuję się głupio. Zdejmuję je i chowam do kopertówki. Adwokat w milczeniu bardzo skrupulatnie przegląda dokumenty. Nic się nie postarzał. Wygląda zupełnie jak kilka lat temu. Pachnie tą samą wodą kolońską. Zapamiętałam ją, bo Grześ używa tej samej. Trochę mnie to irytuje. Ten zapach kojarzy mi się z naszymi nocami. Idiotyczna sytuacja, za moment usłyszę ostatnią wolę mojej matki, a moje myśli krążą wokół nagiego ciała mojego męża. Od pogrzebu minął już tydzień. Wszystko stało się tak nagle. Ciągle pamiętam głos matki i nie mogę pozbyć się tego wraż Grzegorz mi nie Czułam jej dotyk, wiem, że to nie był sen. Dlaczego nigdy nie umiała ze mną porozmawiać? Zbywała Zawsze Ciocia Maruszka też coś ukrywał W ogóle obie nie lubiły wspominać wojny. Czasem odnosiłam wrażenie, że Maruszka chce mi coś powiedzieć, ale jednocześnie chce być lojalna wobec mojej matki. Teraz niczego się już nie dowiem. Obie nie żyją. Maitre Mory kończy przeglądanie dokumentów, poprawia marynarkę. -- Oto ostatnia wola pani matki, waszej ciotki: Wszystko, co do mnie należy, chciałabym przekazać Magdalenie,
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, dla kobiet, powieść historyczna |
Wydawnictwo: | Zysk I S-Ka |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Wprowadzono: | 20.07.2011 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.