- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.ść. Na szczęście stała koło niego, gdy dostrzegła w świetle latarki ogromny głaz, którego nie zauważył. Chwiał się nad ich głowami. Doskoczyła do Adama z przejmującym krzykiem i pchnęła tak mocno, że stracił równowagę. Ledwie zdążyli upaść na ziemię, głaz przetoczył się w dół przez miejsce, w którym przed chwilą stali. Kiedy pomyślała, że nie da już rady zrobić ani kroku więcej, dotarli na niewielki płaskowyż. W świetle latarki dojrzeli jakąś szopę po przeciwnej stronie polany u stóp zbocza. - Dzięki Bogu! - wydyszała, ale z wyczerpania opadła bezwładnie na kolana. - Potrzebuję tylko chwili przerwy. Zaraz wstanę - zapewniła towarzysza. Podszedł bliżej, stanął nad nią i oświetlił ją latarką. Bridget nie potrafiła nic odczytać z jego twarzy. Zresztą nawet nie próbowała. Nie myślała już, tylko tępo wykonywała polecenia. - Trzymaj - rozkazał, wręczając jej latarkę. Następnie wziął ją na ręce i ruszył dalej. - Co robisz? - wykrztusiła z bezgranicznym zdumieniem. - Uratowałaś mi życie. Przynajmniej tyle mogę dla ciebie zrobić. Ty tylko oświetlaj drogę. Zaprzestała protestów. Czuła się bezpieczna w jego silnych ramionach. Zresztą wątpiła, czy zdołałaby pokonać pozostałą odległość na własnych nogach. W końcu dotarli do szopy. Adam postawił ją na ziemi. - Zamknięta - zauważył. - Ale zważywszy na okoliczności, nie mam oporów, żeby się włamać. Przecież nie zamierzamy niczego ukraść - dodał, po czym jednym mocnym uderzeniem siekiery rozłupał kłódkę. - Jasne. Zawsze można wynagrodzić właścicielom szkody - przytaknęła. Po wkroczeniu do środka wydała okrzyk radości. Na widok wyposażenia zmęczenie ustąpiło. W starej, lecz wyjątkowo solidnej stodole po jednej stronie składowano bele słomy, po drugiej zaś ustawiono podwójne łoże. Na hakach wisiało kilka lamp parafinowych. Na odwróconej skrzynce po herbacie stał czajnik, prymus, kilka wyszczerbionych kubków i puszka z herbatą. Na wieszakach zawieszona była końska uprząż, a przez barierkę - trzy cienkie ręczniki i dwie jasne derki. Znaleźli też piec na drewno z kominem. W palenisku ułożono papier i szczapy. - Jak w Hiltonie! - wykrzyknął Adam, żeby przekrzyczeć deszcz bębniący o szyby. Bridget zachichotała, ale już po chwili załkała. - Te - Zrobiliśmy co w naszej mocy. Cud, że sami nie utonęliśmy. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że wyjdą cało z katastrofy. - Może poszukajmy jakiejś drogi, żeby stąd wyjść i wezwać pomoc. - Nie wiemy, gdzie jesteśmy. Zabłądzimy w nocy. Musimy czekać do rana. Z pewnością śmigłowce zaczną patrolować teren po powodzi. Może nas zauważą. A teraz posłuchaj. Pójdę poszukać jakiegoś domu, a ty rozbierz się i umyj przy zbiorniku na deszczówkę. Nie masz żadnych poważniejszych obrażeń? - Nie. Tylko zadrapania i stłuczenia. - Zimna woda złagodzi ból. - - Żadnych protestów. To rozkaz. - Nie mam co na siebie włożyć. - Zawiń się w końską derkę. Ale najpierw rozpalę ogień. Wkrótce zapłonął nie tylko ogień, ale i wszystkie trzy lampy. - Wracaj szybko. Nie mam ochoty zostawać tu sama. I oczywiście obawiam się o twoje bezpieczeństwo - dodała pospiesznie. - Bez obawy. Nie odejdę daleko, bo mi latarka zgaśnie. - Pogładził ją lekko po policzku. - Ty też uważaj na siebie - dodał z uśmiechem. Odprowadziła go wzrokiem. Najchętniej wybiegłaby za nim na deszcz, ale nie starczyłoby jej siły na kolejny marsz. Gdy została sama, przemyślała jego propozycję. Uznała ją za sensowną, jako że błoto oblepiło ją od stóp do głów, łącznie z jego koszulą. Jednak perspektywa owinięcia się w derkę napawała ją odrazą. Na wszelki wypadek zajrzała pod poduszkę. Znalazła pod nią żółtą piżamę w niebieskie misie. Pod drugą leżały męskie spodenki i biały podkoszulek. Podziękowała w duchu niebiosom, że jej wysłuchały, po czym wyszła na zewnątrz, wziąć kąpiel. Zabrała ze sobą lampę. W jej świetle dostrzegła wielkie drzewo gumowe i jakieś kamienne ruiny. Znalazła hak na ścianie stodoły, żeby powiesić lampę, a obok beczki - wiadro, mydło i szczoteczkę. Czyżby ktoś prócz niej się tu kąpał? Zbiornik miał kran, więc mógł nalać wody nie tylko wtedy, gdy się przelewała. Ponieważ zmarzła, nie łamała sobie zbyt długo głowy nad obyczajami gospodarzy. Wbiegła do stodoły po ścieżce z cementu, wytarła się przy ogniu i włożyła piżamę. - Przepraszam, kupię ci nową - obiecała nieznanej właścicielce. Potem popatrzyła łakomym wzrokiem na prymus. Marzyła o herbacie. Adam wrócił w chwili, gdy piła ją z wyszczerbionego kubka. - Zaparzyłam herbaty. Nalać ci? Odkryłeś coś? - Niewiele. - Po tych słowach zamilkł, obejrzał piżamę w niebieskie misie. - Skąd ją wzięłaś? Wyjaśniła mu, gdzie ją znalazła. Pokazała mu
ebook
Wydawnictwo Harlequin Enterprises |
z serii Światowe Życie Extra |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | literatura piękna, romans |
Wydawnictwo: | Harlequin Enterprises |
Wydawnictwo - adres: | info@harpercollins.pl , http://www.harpercollins.pl , 02-672 , ul. Domaniewska 34A , Warszawa , PL |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Wprowadzono: | 12.01.2013 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.