Ebook Zostawmy to na potem. Część 2 mobi,epub
Raz kupujesz, pobierasz w wielu formatach.
Kupując wybrany plik otrzymujesz możliwość pobrania go w kilku aktualnie dostępnych formatach. Informacja o tym, jakie formaty przyporządkowane są do danego pliku, podana jest za tytułem oraz w ikonce multiformat.
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
ebook
Wydawnictwo Novae Res |
Data wydania 2023 |
Zabezpieczenie Znak wodny |
Produkt cyfrowy |
Opis produktu:
Gdy najczarniejszy scenariusz okazuje się tylko wierzchołkiem góry lodowej...
Gorące noce, przepych i blichtr, fascynująca kultura i świat wielkiego biznesu - oto Dubaj! To właśnie tutaj dla Viktorii Okrasińskiej rozpoczyna się nowy etap kariery, którego zwieńczeniem ma być podpisanie lukratywnego kontraktu. W egzotycznej podróży towarzyszy jej kuzyn Roman i przyjaciółka Ewelina, przyciągająca wzrok tutejszych mężczyzn swoją nietuzinkową urodą. Cała trójka świetnie się bawi, zwiedzając miasto i poznając lokalne obyczaje. Wkrótce jednak pojawiają się pierwsze trudności. Negocjacje biznesowe okazują się dużo trudniejsze, niż mogli przypuszczać, a w dodatku podczas jednego z przyjęć Ewelina znika bez śladu. Viktoria postanawia za wszelką cenę odnaleźć przyjaciółkę, nie zdając sobie sprawy, że chcąc ją uwolnić, będzie musiała zmierzyć się z jedną z najlepiej zorganizowanych grup przestępczych w Dubaju...
Po chwili rozmowy z Bakirem Viktoria zaczęła odczuwać, jak po całym ciele przechodzą ją ciarki, a na karku cierpnie jej skóra. Od Bakira biło coś dziwnego, nieprzyjemnego, czego nie potrafiła określić. Właściwie na pozór nie mogła mu zarzucić nic złego, jednak było w nim coś bezczelnego, odpychającego. Jakiś fałsz wyzierający spod zbyt małej maski. Gdy na niego patrzyła, odniosła wrażenie, że zaraz zza kołnierza wylezą jakieś oślizłe robale, pluskwiaki czy grube pijawki żądne krwi i rozejdą się po pokoju, włażąc im na nogi i pod ubranie, i będą mieli ich wszędzie pełno. Na samą taką myśl zatrzęsło Viktorią dosyć mocno, na co zwrócił uwagę Roman.
Musiała wziąć się w garść, bo ważny był kontrakt, a nie sam kontrahent. Napiła się wody i wzięła głęboki oddech. Odsunęła nieprzyjemne myśli, słuchała i zastanawiała się, jak długo ta parodia negocjacji będzie trwała. I czy w ogóle uda się im osiągnąć jakieś porozumienie. Zaczynała mieć coraz większe wątpliwości.
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.