- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.różnymi innymi kolorami. Pracę tę, która w gruncie rzeczy nie różniła się niczym od modlitwy, przerywał raz po raz to serdeczną, z wielkim wylaniem duszy odprawianą modlitwą, to krótkimi strzelistymi aktami; to znowu stając przed otwartym oknem, podziwiał majestat i piękność Bożą, objawiającą się zarówno w blasku słonecznym, jak w milionach gwiazd rozsianych po firmamencie; dziękował Stwórcy, że ˝dobry i na wieki miłosierdzie Jego˝ i ponawiał uczynione postanowienie, że odtąd jedynie wielkiemu temu Panu służyć będzie. Kto chce służyć Bogu doskonale i za Jezusem, jako wierny Jego uczeń, ślad w ślad iść pragnie, ten nie powinien wstecz się oglądać; wyrzec się musi domu, rodziny, przyjaciół; zapomnieć musi niejako o dotychczasowym swym życiu, aby zacząć inne zupełnie, które światu wydaje się głupstwem, ale mądrością jest u Boga. Taką naukę dał Chrystus swym uczniom; Ignacy ściśle się jej trzymając, postanowił zerwać wszystkie węzły łączące go z ziemią i czynem pokazać, jak pokazali owi święci, których żywoty tak mu do serca przemawiały, że bardziej miłuje Chrystusa, niż ˝dom, albo braci, albo siostry, albo rolę˝. Lecz gdzie Bogu służyć: czy w Jerozolimie, czy w zakonie jakim, czy najlepiej może, zrzekłszy się towarzystwa ludzkiego, wśród gór niedostępnych pędzić życie w samotności i pokucie. Przez chwilę zatrzymał myśl na zakonie Kartuzów; później przyszła mu wątpliwość, czy będzie w nim mógł stosownie do swego pragnienia ciało umartwieniami trapić, jarzynami tylko się karmić. Dla uspokojenia się w tej mierze, polecił jednemu ze sług, który w tym właśnie czasie udać się miał do Burgos, aby dostawszy się pod jakim pretekstem do tamtejszego klasztoru Kartuzów, zbadał ich urządzenia i zwyczaje i dał mu o nich jak najdokładniejsze informacje. Sługa dobrze spełnił dane sobie polecenie, ale choć dla Kartuzów miał same tylko pochwały, Ignacy nie powziął ostatecznej decyzji, odkładając ją do powrotu z Jerozolimy, a tymczasem niecierpliwie czekał na zupełniejszy powrót do zdrowia. Oczekiwał także na odpowiednią sposobność, aby bez zwrócenia na siebie zbytecznej uwagi, dom rodzinny stanowczo opuścić, zrzec się wszelkich jego wygód i przyjemności, złożyć Bogu w ofierze wszystko co miał i mieć mógł i bez żadnych już przeszkód, gruntowniej w ustronnym jakim miejscu zastanowić się nad przeszłym swym życiem, dokładniej nakreślić plan służenia Bogu na przyszłość. Siły wracały zwolna, a choć widoczne jeszcze ślady pozostawały po tak długich i ciężkich cierpieniach, to przecież Ignacemu zdawało się, że nie wolno mu dłużej zwlekać z wypełnieniem tego, co uważał za wyraźną wolę Bożą. ˝Panie Bracie! - odezwał się do najstarszego z rodzeństwa, Marcina Garcji - wódz mój, książę Najarry, wie, że czuję się lepiej; opuścić was muszę˝. Marcin, któremu nagła zmiana w usposobieniu brata, umartwienia jego i długie modlitwy od dawna już wydawały się podejrzane, domyślił się, że nie na dwór książęcy tak Ignacemu spieszno. Odprowadziwszy go więc do jednej z dalszych komnat, gdzie nikt nie mógł im przeszkodzić w poufnej rozmowie, gorąco błagać go począł, aby dla nieroztropnych jakichś marzeń nie przerywał tak świetnie rozpoczętego rycerskiego zawodu. ˝Wszystko ci się uśmiecha, namawiał go i tłumaczył; masz imię, dowcip, odwagę i roztropność; pierwsze kroki najtrudniejsze; teraz gdyś już rozgłosił swe imię, gdy równi i wyżsi podziwiają cię jako mężnego obrońcę Pampelony, szaleństwem byłoby zawracać z obranej drogi, zrzekać się dla siebie i dla rodziny naszej sławy, która sama cię szuka˝. - ˝Nie lękaj się, odparł Ignacy, nie zapomniałem co nakazują mi rodzinne tradycje i zaręczam ci, że niczego się nie dopuszczę, co by mogło je splamić˝. Odpowiedź ta nie zupełnie zadowolniła Marcina; długo próbował on jeszcze wymownymi argumentami zdobyć wyraźniejsze jakieś zapewnienie; wreszcie widząc, że na próżno czas traci, pożegnał Ignacego, zakląwszy go raz jeszcze, aby pamiętał, jakie obowiązki wkładają nań dotychczasowe czyny, pamięć o słynnych przodkach i honor domu Loyolów. Jeden z braci odprowadził odjeżdżającego rycerza do Oniate, gdzie na parę godzin wstąpili obaj do domu zamężnej siostry; stąd Ignacy w towarzystwie dwóch sług podążył do Navarreto, ówczesnej rezydencji księcia Najarry. Jeszcze w czasie poprzedniej wyprawy książę zaciągnął u swego krewnego dość znaczny dług; obecnie korzystając ze sposobności, zwrócił mu pożyczoną sumę, którą Ignacy natychmiast, nic sobie nie zatrzymując, na dwie części rozdzielił: jednej użył na spłacenie własnych swych długów, drugą ofiarował na odnowienie obrazu Matki Boskiej w jednym z pobliskich kościołów. W Navarreto odprawił Ignacy towarzy
Szczegóły | |
Dział: | Ebooki pdf, epub, mobi, mp3 |
Kategoria: | biografie, wspomnienia, biografie, religie |
Wydawnictwo: | Armoryka |
Rok publikacji: | 2013 |
Język: | polski |
Zabezpieczenia i kompatybilność produktu (szczegóły w dziale POMOC): | *Produkt jest zabezpieczony przed nielegalnym kopiowaniem (Znak wodny) |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.