An Evening With Silk Sonic - Bruno Mars, Anderson .Paak & Silk Sonic CD

Bruno Mars zawsze był " trochę nie stąd," trochę old school, trochę jakby urodził się o te 30 lat za późno. Słuchając jego kawałków a nawet widząc niektóre teledyski dało się wyczuć jego stopniowe i konsekwentne przesuwanie się w kierunku Motown Records ze starych dobrych lat. Diana Ross, Stevie Wonder czy Marvin Gaye na pewno uśmiechali się (ten ostatni z wysoka) słysząc jego kolejne przeboje. Cztery lata temu na drodze Bruna pojawił się niejaki Anderson. Paak i dwaj muzycy początkowo pół żartem zaczęli współpracę, która z czasem zaczęła iść w stronę wspólnej płyty głównie za sprawą entuzjastycznej reakcji list przebojów na ich pierwszy song Leave the Door Open. W końcu pod szyldem Silk Sonic wydali płytę. Moja recenzja? Jednym zdaniem: słuchając jej poczujesz się jak w niebie... bajeczne solówki gitar, tłusty beat, kwaśny rasowy funk i liryczne wyznania przerwane czasem soczystym rzuceniem mięsem. Liczyłem na dużo, ale otrzymałem dużo więcej. Ale czy mogło być inaczej? Dwójka zawodowców robi muzykę którą kocha na najwyższym poziomie a do tego sami siebie nie biorą do końca na poważnie... To się musiało udać!. Mam nadzieję że panowie z Silk Sonic mają miejsce na półce nad kominkiem bo coś czuję, że nagrody Grammy się posypią. Moja osobista płyta roku.

Niezwykle nastrojowa płyta, obowiązkowa pozycja dla fanów Bruno Marsa. Jednie szkoda, że nie ma więcej utworów.