Opis produktu:
Savage Republic to pionierzy amerykańskiego industrialu i post-punka. Od samego początku ich muzyka wyróżniała się plemienną transowością i potężnym rytmem, między innymi dzięki używaniu stalowych beczek, prętów, sprężyn i młotów.
Ich nagrania bywają także zestawiane z zespołami wczesnego 4AD czy Factory Records a także z Einstürzende Neubauten czy Faustem. Do fascynacji Savage Republic i wpływem na swą twórczość przyznają się m.in. Sonic Youth czy Neurosis.
`Niewielu jest artystów, którzy stworzyli coś unikalnego. Takich, którzy wypełniają te miejsca w duszy, gdzie nikt inny nie dociera. Savage Republic należą do tych nielicznych` - Scott Kelly, Neurosis.
Zespół po 8 latach zawiesił swą działalność i powrócił w 2004 roku w nieco zmienionym składzie, nagrywając płytę `1938`. Wystąpili potem także wielokrotnie w Polsce, głównie we Wrocławiu.
W 2021 roku Savage Republic wydali płytę `Meteora` nakładem Gusstaff Records, a podczas trasy promującej ten album w styczniu 2023 roku zespół zagrał także koncert we Wrocławiu. Stał się on nie tylko dokumentem tej trasy, ale także swego rodzaju podsumowaniem całej ich historii.
Album wydany jest w formacie CD (cały koncert), jako czarny LP (ponad połowa koncertu) oraz jako limitowany czerwony winyl z 8-calową płytą winylową (lathe-cut) z kilkoma pozostałymi utworami z koncertu. 8-calówka zawiera utwór Procession, którego nie znajdziemy na płycie CD.
Obie wersje LP zostały wytłoczone na grubym, 200-gramowym winylu. Wersje winylowe zawierają kody do pobrania całego koncertu w wersji CD.
Savage Republic to: Thom Fuhrmann, Ethan Port, Alan Waddington i Kerry Dowling.
Thom Fuhrman o tej trasie:
`Po każdej trasie następuje poświata. Pierwsze 7-10 dni po niej to połączenie wyczerpania, radości i budzenia się z nieświadomością, gdzie do cholery jesteś, zastanawianiem się, czy musisz iść na próbę dźwięku, a potem rozczarowanie, gdy zorientujesz się, że trasa się skończyła i nie będzie dzisiejszego wieczoru załadunku, próby dźwięku, występu i pakowania się.
Mogę szczerze powiedzieć, że z kilkunastu europejskich tras, które odbyliśmy, ta była najbardziej wymagająca fizycznie. Tak, graliśmy dłuższe trasy w latach 1987 i 88, ale teraz zespół jest znacznie bardziej fizyczny na scenie, bardziej wymagający wobec siebie i, szczerze mówiąc, o wiele lepszy. Staliśmy się zespołem, jaki zawsze miałem nadzieję, że będziemy, ale nigdy nim nie byliśmy w dawnych czasach.
Wymagam wiele od moich kolegów z zespołu, ale wiem, że w naszym ograniczonym czasie osiągamy tak wiele i udowadniamy to raz po raz w tym składzie od 2009 roku.)
5 stycznia obudziłem się w Belgii z zepsutą furgonetką i perspektywą odwołania naszego pierwszego koncertu w 40-letniej historii zespołu. Powiedziałem Ethanowi, że nie ma mowy, żebyśmy nie zagrali tego wieczoru w Berlinie! Ethan wkroczył do akcji. Zorganizowaliśmy pociągi i wraz z promotorami w ostatniej chwili znaleźliśmy wzmacniacze i bębny. Pojawiliśmy się kilka godzin później, ale kiedy w końcu dotarliśmy na miejsce, zagraliśmy jeden z naszych najlepszych koncertów w historii.
Ta historia podsumowuje dla mnie to wcielenie. Mówiłem to milion razy i powtórzę jeszcze raz: nie nagrałbym kolejnej płyty Savage Republic w żadnym innym składzie. Dziękuję wszystkim, którzy sprawili, że ta trasa i nadchodzący album `Live in Wrocław` doszły do skutku. Dziękuję Lucowi za pomoc Peshy w przywróceniu furgonetki na drogę. Dziękujemy Peshy i Camili za przywiezienie vana do Wrocławia kilka dni później, abyśmy mogli kontynuować. To była odyseja, ale warta każdej ostatniej cennej i wyczerpującej sekundy.
Nasi fani/przyjaciele znaczą dla nas bardzo wiele. Wspaniale było ponownie się z Wami spotkać i przytulić Was wszystkich...`