Opis produktu:
Klasyka wśród światowej literatury filmowej. Wyjątkowy przewodnik po wizualnych technikach narracyjnych, które tworzą język filmowy. Książka zawiera wskazówki, które zaznajamiają nas z prawie każdym wyborem, którego dokona reżyser, operator, czy montażysta. Autor za pomocą przejrzystych opisów i ponad 1500 ilustracji przedstawia wizualne formy narracyjne, które pomogą wszystkim związanym z przemysłem filmowym - włącznie z producentami, scenarzystami i animatorami.
Daniel Arijon od 1959 roku pracuje jako montażysta, scenarzysta i reżyser filmowy. Wykładowca oraz autor licznych artykułów z dziedziny sztuki filmowej.
Tłumaczenie i opracowanie: Feliks Forbert-Kaniewski
`Liczba orędowników tej książki może budzić podejrzenia - Gramatyce języka filmowego towarzyszy bowiem jednomyślny w swych zachwytach chór czynników opiniotwórczych. To chór głównie w postaci reżyserów, luminarzy rodzimej sceny filmowej: Stuhr, Machulski, Falk, Ślesicki, Palkowski. Ostatni jegomość, autor Rezerwatu wprawdzie luminarzem (póki co) nie bywał, lecz za kilkanaście (kilkadziesiąt?) lat - dlaczego nie, prawdopodobieństwo istnieje, świetlana przyszłość wszakże ku niemu bieży. I chłopczyk z goździkami, na czerwonym dywanie.
Można natomiast się spodziewać, że Arijon już swego goździka od chłopczyka małego odebrał. A przynajmniej powinien. Spodziewać się można również, że wpływ jego Gramatyki języka filmowego na początkujących filmowców jest - jeżeli nie ogromny, to - co najmniej niemały. A przynajmniej powinien taki być. Zresztą, nie tylko dla reżyserów jest przeznaczona ta książka, z powodzeniem mogą z niej przecież skorzystać przyszli - doszli lub niedoszli, mniejsza z tym - producenci, scenarzyści, montażyści. I nawet jeśli przesadą jest sformułowana przez prof. Jerzego Woźniaka, rektora łodzkiej filmówki, opinia, że ta książka to katechizm zawodowy młodego filmowca lub (tu jeszcze dobitniejszego sformułowania zastosował Maciej Ślesicki): prawdziwa biblia montażu - jest w tych czołobitnych sformułowaniach garść prawdy. Garść całkiem pokaźna.
Na bez mała sześciuset stronach w zasadzie zawarte są wszystkie najważniejsze rozwiązania technologiczne i wskazówki dotyczące pracy z kamerą. Zatem, przed dokonaniem prędkiego przeglądu najważniejszych zagadnień - rzuca się zrazu w oczy nacisk na montaż. Arijon słusznie przykłada wielką wagę do tego etapu produkcji filmu. Przechodzimy dalej do kwestii ustawienia kamery (te kontrplany!), która w gramatyce filmowego języka ma miejsce kluczowe. Zasada trójkąta, rozmowa dwóch, trzech, czterech lub większej liczby osób, sceny dialogowe statyczne, ruch ekranowy - to oczywiście nie wszystkie części składowe języka filmu. Czy lepiej: języka kamery. Lub montażu. Nie wyczerpie formuły podręcznika Arijona także wymienienie innych zagadnień: wszelkie jazdy kamery, krany zdjęciowe, transfokacje, tajniki filmowej interpunkcji, dramaturgia akcji, montaże wewnątrzkadrowe... Słowem: chiromancje, ortodoncje i rozkosze.
Nawet najbardziej drobiazgowy przegląd postępowania w toku produkcji filmowej wymaga jednak wizualizacji. Takim dopełnieniem w Gramatyce języka filmowego są świetne ilustracje. Ujmujące, że nie ma tu miejsca na trójwymiarowe popisy rodem z najnowocześniejszych programów graficznych, książka Arijona zawiera bowiem dziesiątki klasycznych rysunków, dzięki którym rozeznanie wśród natłoku filmoznawczych pojęć, kinematograficznych definicji - nie będzie śmiertelnie skomplikowanym dylematem.
Ilustracje dobrze współgrają z intuicją początkującego filmowca-adepta. Podobnie jak i intuicyjnie przyswajalna jest całość tego wydawniczego przedsięwzięcia. Czy książka okaże się równie przyswajalna w świetle polskiego rynku wydawniczego co i amerykańskiego (pierwsze wyd. w 1976), rzecz jasna - czas i ludzie pokażą. Istnieją jednak poważne przesłanki by sądzić, że trud wykonany w wydawnictwie Wojciech Marzec zapełni lukę, wypełni ubytki w filmoznawczej wiedzy przeciętnego rodzimego kinomana. Być może na trwałe.`
źródło: www.ksiazka.net.pl