Gry planszowe łączą pokolenia i dzięki ogromnej różnorodności tytułów każdy znajdzie taką, która spełni wszystkie jego oczekiwania. Poszukując ciekawej gry warto zajrzeć na stronę wydawnictwa Alexander oferującego szereg gier polskiej produkcji i w niskich cenach. Jedną z nowszych gier jaką oferuje wspomniane wydawnictwo jest rodzinno-towarzyska gra pt. "Ale japa". Tytuł intryguje, prawda? A oto co znajdziemy w kartonowym pudełku gdy się na niego skusimy:
12 tekturowych masek z różnymi minami - japami
5 kolorowych plastikowych pionków (czerwony, zielony, żółty, niebieski, fioletowy)
110 kart
krótką instrukcję gry
Celem gry jest zdobycie jak największej ilości kart z wizerunkami jap.
Aby rozpocząć grę tasujemy wszystkie karty i rozdajemy po równo między wszystkich graczy. Każdy gracz dostaje też jeden pionek do gry i ustawia go przed sobą lecz w taki sposób aby każdy z pozostałych graczy miał do niego dostęp. Rozdajemy też każdemu graczowi po jednej masce. Można to zrobić w dwojaki sposób. Gracze mogą losować maskę bądź wybrać po prostu tę, która najbardziej przypadła im do gustu. Gracze muszą zapamiętać wybraną przez siebie maskę z miną i założyć ją. Pozostałe maski kładziemy obok, w dalszej części gry będziemy je wymieniać.
Pierwszy gracz rozpoczyna grę od wyłożenia ze swojego stosu kart pierwszej karty z góry. Robi to w taki sposób aby wszyscy gracze równocześnie, łącznie z nim, zobaczyli co znajduje się na karcie. Jeżeli na karcie znajduje się japa, którą ma na sobie jeden z graczy wtedy wszyscy, łącznie z nim, próbują złapać pionek tego gracza. Ten komu się to uda zdobywa kartę. Gracz, którego mina była na karcie zmienia maskę na inną i wtedy kolejny gracz rozpoczyna grę. Jeżeli jednak po odwróceniu karty okaże się, że żaden z graczy nie ma na sobie takiej właśnie japy następny w kolejce gracz wykłada swoją kartę i gra toczy się o te dwie karty itd. Zdobyte karty wkładamy na spód swojego stosu. Może być też tak, że któryś z graczy omyłkowo schwyci niewłaściwy pionek po odwróceniu karty. Wtedy gracz ten musi oddać dwie swoje karty graczowi którego pionek schwytał. Jeśli zaś przez pomyłkę schwyci swój własny pionek wszystkim współgraczom oddaje po jednej swojej karcie. Gra kończy się gdy jednemu z graczy skończą się karty. Wówczas wszyscy pozostali zliczają swoje karty i wygrywa oczywiście ten, który ma ich najwięcej.
"Ale japa" to wesoła gra, w którą można grać w gronie przyjaciół jak i rodziny. Dla dzieci jest zdecydowanie bardzo atrakcyjna. Wymaga szybkości w podejmowaniu decyzji, spostrzegawczości i refleksu w schwytaniu odpowiedniego pionka. Jej zasady są bajecznie proste i nie ma ich wiele do opanowania. Moje dzieci przyswoiły je ekspresem właściwie już w pierwszej rundzie i nie musiałam ich dodatkowo powtarzać. Bardzo spodobały im się japy przedstawione na maskach. Niektóre są śmieszne, niektóre poważne a jeszcze inne nienaturalnie powykrzywiane ;) Ogólnie jest wesoło zobaczyć je na twarzach współgraczy. Wydawca na opakowaniu zaznaczył, że jest ich 12, w moim opakowaniu było natomiast 14 (mieliśmy dodatkowe dwie całuśne minki). Zauważyłam jednak, że niektórym młodszym dzieciom spadają one z twarzy. Po prostu otwór na nos, który idealnie pasuje w przypadku nastolatków czy dorosłych dla 6-latków jest zbyt duży. My poradziliśmy sobie z tym w ten sposób, że przypięłam po prostu maskę spinaczem do papieru do koszulki dziecka przy dekolcie i po kłopocie ;)
Gra sprawia mnóstwo radości i w większym gronie wiele przy niej śmiechu. Jest ogólnie bardzo emocjonująca, zabawna i dla dzieci jak najbardziej absorbująca a ponadto oryginalna. Same maski wzbudzają już dużą ciekawość i zachęcają do gry. Jeśli chodzi o wykonanie to na pewno jest to gra, która będzie cieszyć nas przez długi czas. Wszystkie jej elementy prezentują się bardzo estetycznie i trwale. Obserwując moje dzieci nie trudno było zauważyć, że gra im się spodobała. Rozgrywka nie trwa długo. Przez cały czas wszyscy gracze musieli się w nią angażować, nie ma chwili przerwy ani monotonii więc nudno nie jest. My na pewno regularnie będziemy po nią sięgać i zachęcamy do zwrócenia na nią i Waszej uwagi. Jest to gra wyprodukowana w Polsce, a w moim przypadku to zawsze argument by przyjrzeć się czemuś uważniej. Polecam ;)
Opinia bierze udział w konkursie