Zestaw zawiera dziesięć żetonów o średnicy 22 milimetrów i grubości 3 milimetrów. Są to białe żetony wykonane ze szkła akrylowego. Co do jakości, nie ma się tu do czego przyczepić - żetony są idealnie białe, bez żadnych przebarwień, idealnie gładkie, bez zarysowań czy zmatowień. Ich krawędzie są cięte prostopadle, równo; być może wyglądałyby estetyczniej, gdyby te krawędzie były lekko zaokrąglone (szczegół).
Do czego można takie żetoniki wykorzystać? Tak jak zaleca producent - jako elementy gier planszowych własnej domowej produkcji albo jako zamienniki innych żetonów, albo przy wprowadzaniu własnych modyfikacji zasad do oryginalnych gier. Ja kupiłem je, by zastąpić tekturowe tak zwane puste żetony w grze This War of Mine. Kto tę grę ma, wie, że puste żetony wykorzystywane są tu praktycznie jednorazowo (trzeba na nich pisać) i po jednej partii lądują w śmieciach. Żetony Crafters zastępują je idealnie i co najważniejsze są wielokrotnego użytku.
Czym można po nich pisać? Sprawdziłem kilka możliwości. Najlepiej spisują się tu zalecane przez producenta znaczników mazaki suchościeralne (byle cienkie). Pisanie i usuwanie napisów/rysunków to bułka z masłem, bez żadnego uszczerbku dla żetonów i nerwów użytkownika. Ołówkiem też da się coś tam na nich napisać, ale jest to uciążliwe, bo ołówek nie za bardzo chce współpracować z powierzchnią żetonu. Podobnie jest ze zwykłym cienkopisem i ze zwykłym pisakiem. Cienkopis kreślarski natomiast to już całkiem inna bajka - napis/rysunek na żetonie jest wyraźny i łatwo zmywalny. A długopis? Miękkim długopisem da się pisać, ale zmywanie do łatwych nie należy. Wypróbowałem jeszcze cienki marker, taki do opisywania płyt CD - daje radę, zwłaszcza jak się dobrze odtłuści powierzchnię żetonu.
Ze zmywaniem napisów z żetonów może być różnie. Tak jak pisałem na początku, najłatwiej schodzą napisy po użyciu mazaków suchościeralnych. Do zmycia ołówka wystarczy trochę wody i miękka szmatka, podobnie jak do zmycia pisaków i cienkopisów. Cienkopis kreślarski też w miarę łatwo da się usunąć, ale cienkopis do opisywania płyt CD jest ewidentnie trwalszy i do szmatki i wody trzeba dorzucić jeszcze trochę mydła lub płynu do naczyń. Najgorzej ma się sprawa z długopisem - zmywa się opornie, musiałem nawet użyć szorstkiej strony gąbki do naczyń, no ale zaskutkowało to drobnymi ryskami na żetonie.
Żetony możecie też oznaczać w inny sposób - przykleić coś do nich taśmą dwustronną albo przykleić małą karteczkę samoprzylepną, albo po prostu zwykłą naklejkę, co tam wolicie. Żetony wyglądają na solidne i raczej przetrwają próbę Waszej kreatywności w tej kwestii :)
Opinia bierze udział w konkursie