Biorąc udział w wyścigu po ser ze swoimi Dzielnymi Myszkami, przechytrzając po drodze kota, dzieci uczą się:
a) przewidywania i kalkulowania, jaki ruch się bardziej opłaci,
b) obserwacji, koncentracji i myślenia,
c) wygrywania i przegrywania, w konsekwencji decyzji własnych i innych uczestników gry,
d) rywalizacji w dążeniu do zwycięstwa, ale również integracji z innymi graczami w ucieczce przed kotem,
e) liczenia.
Cała gra jest wykonana naprawdę bardzo porządnie, a przy tym jest śliczna i oryginalna. Plansza jest wykonana z bardzo grubej tektury i ozdobiona prześlicznymi ilustracjami. Wszystkie myszki, kot, kawałki sera i kostka są drewniane, myszki mają dodatkowo plastikowe uszka i sznurkowe ogonki, co dodaje im jeszcze uroku. W tej grze nawet instrukcja jest pięknie ilustrowana i bardzo czytelna, szczegółowo wyjaśniając na 8 stronach zasady gry, zapoznając nas z osobą twórcy, a także na końcu przedstawiając nam całą ofertę gier z serii "Zagraj ze mną", która, notabene, brzmi bardzo zachęcająco.
Wad nie dostrzegliśmy.
Moja ocena jest bardzo, bardzo pozytywna.
Niby zwyczajna gra planszowa polegająca na rzucaniu kostką i przestawianiu pionków, jednak zamiana pionków na myszki, zmodyfikowanie kostki i wprowadzenie do rozgrywki kota oraz możliwość zdobycia trofeum w formie sera na różne sposoby czyni ją bardzo atrakcyjną i oryginalną. Do zabawy przyciąga już pierwszy rzut oka na pięknie ilustrowane pudełko, a kiedy to pudełko zostanie otwarte, nie można się już od niej oderwać. Gra nie trwa zbyt długo, ponieważ w momencie, kiedy kot minie pole startowe i zacznie przesuwać się o 2 pola, rozgrywka nabiera bardzo szybkiego tempa i raz, dwa, myszki zostają łapane i jeśli nie będą się szybko ratowały, zostaną pożarte zanim przyniosą nam jakiś kawałek sera. Trzeba się więc spieszyć i myśleć, kombinować i obserwować sytuację na całej planszy, aby nie zostać z niczym. Rozgrywka jest dynamiczna, wywołuje dużo emocji i nie ma w niej czasu na nudę. I to wszystko bardzo podoba się dzieciom, a jeszcze bardziej dorosłym. Polecam więc wszystkim Dzielne Myszki i zapewniam, że kupując ją dzieciom zafundujecie im i sobie dobrą zabawę, a przy tym w niepozorny sposób również naukę umiejętności, które w życiu bardzo się przydadzą.
Moje dziecko gra w "Dzielne myszki" już 4 miesiące, a ja kupuję je wszystkim dzieciom w rodzinie przy każdej nadarzającej się okazji.