Gra wywołała na ustach moich dzieci szerokie uśmiechy już w chwili gdy otworzyły pudełko i dostrzegły nietuzinkowe elementy gry.
Celem gry jest dotarcie pionkiem do mety. Pionek porusza się natomiast zawsze wtedy gdy uda nam się odpowiednio ułożyć na rurce kolorowe kule.
Aby rozpocząć grę rozkładamy na środku stołu planszę do gry oraz całą talię kart obrazkami do dołu. Następnie każdemu graczowi rozdajemy po jednym pionku, podstawce w tym samym kolorze, rurce i komplecie kul, po jednej w każdym kolorze. W zasięgu każdego z graczy ustawiamy też dzwonek. Gdy wszystko jest gotowe jeden gracz odsłania kartę tak aby w tym samym momencie zobaczyli ją wszyscy gracze. Teraz rozpoczyna się najbardziej emocjonujący moment gry. Wszyscy gracze jednocześnie starają się ułożyć piramidę z kolorowych kulek w taki sposób jaki pokazany jest na karcie. Na kartach są natomiast najróżniejsze rzeczy: buty, liście, klucze, spodenki, serca... Są one jednak ułożone według określonego wzoru i kolejności. W tej samej kolejności musi ułożyć je każdy gracz. Dół naszego stosu pokazany jest na karcie niebieską kreską. To od niej rozpoczynamy układanie kul. Czasem jest tak, że do ułożenia stosu potrzebne są wszystkie kule, czasem tylko wybrane. Kto natomiast ułoży swój sos pierwszy przyciska dzwonek. Wtedy pozostali gracze nie układają już dalej swoich stosów. Wszyscy sprawdzają poprawność ułożenia stosów i poruszają swoimi pionkami. Gracz który wygrał, ułożył swoje kule najszybciej i w odpowiedniej kolejności porusza swoim pionkiem tyle pól ile kul znajduje się na jego rurce, a dodatkowo jeszcze o jedno pole gdyż zrobił to najszybciej. Pozostali gracze również przesuwają swoje pionki o tyle pól ile kul udało im się poprawnie ułożyć na swoich rurkach. Gra kończy się gdy pierwszy gracz dotrze na metę.
Zasady jak widać są bajecznie proste i jest ich niewiele więc bez trudu można wszystko zapamiętać. Gdy jednak w grę wchodzi czas, bo przecież kto pierwszy zrealizuje zadanie, ten zdobędzie najwięcej punktów, wówczas nie trudno o pomyłkę. W grze ważny jest więc refleks, precyzja w budowaniu stosu i dobra pamięć aby bez przerwy nie spoglądać na kartę. Wbrew pozorom gdy staramy się nałożyć kulki na rurkę w tak niewiarygodnym tempie okazuje się to ne takie łatwe jak by się mogło wydawać.
Myślę, że gra ta jest doskonałym przykładem gry zręcznościowej a przy okazji rodzinnej i z powodzeniem mogą grać w nią już nawet dzieci w wieku przedszkolnym. Oczywiście ważna jest szybkość, bo kto pierwszy ułoży swój stos ten wygra, nie mniej jednak sama gra sprawia mnóstwo radości i w większym gronie wiele przy niej śmiechu. Jest ogólnie bardzo emocjonująca, zabawna i dla dzieci jak najbardziej atrakcyjna. Same elementy wzbudzają u dzieci dużą ciekawość. Dzwonek jest rewelacyjny a i kule niczego sobie. Wszystko ma fajne żywe kolory i wykonane jest bardzo starannie, a co niemniej ważne wyprodukowane w Polsce. Jest to więc na pewno gra, która będzie cieszyć nas przez długie lata.
Obserwując moje dzieci widzę, że gra zdecydowanie im się spodobała. Rozgrywka nie trwa długo, bo poruszamy się na planszy zawsze o kilka oczek i zawsze właściwe każdy się przesuwa. A że przez cały czas wszyscy gracze muszą się w nią angażować nudno nie jest. Najfajniej natomiast gra się w cztery osoby bo wówczas jest najweselej. My na pewno regularnie będziemy po nią sięgać i zachęcamy do zwrócenia na nią i Waszej uwagi ;)
Opinia bierze udział w konkursie