Gry karciane Similo to idealny sposób na spędzenie świetnego czasu ze znajomymi. Całość jest niezwykle estetycznie wykonana - karty są przepiękne. Kreska artysty jest oryginalna i zanim zabrałam się do gry, spędziłam sporo czasu na podziwianiu każdej z kart. A kiedy przyszedł czas na rozgrywkę... wkręciłam się. I ja i moi znajomi. Zasady są proste - jedna osoba jest narratorem, wybiera kartę, która przez cały czas będzie naszą tajemniczą postacią i której tożsamość będzie trzeba odgadnąć. Do tego narrator dobiera kolejne karty, dzięki którym będzie starał się nakierować grupę na to, kogo wylosował. Położenie kolejnej dobranej karty zależy od tego, czy dana postać ma wspólne cechy z naszą tajemniczą osobą, czy też nie. A pozostali gracze grupowo muszą zgadnąć, o jaką cechę chodzi i po kolei eliminować karty wyłożone na stół. Wygrywają, gdy eliminacja doprowadzi do wyboru karty z tajemniczą osobą. Jak widać, nie ma w tej grze wielkiej filozofii, a jednak potrafi zainteresować, a także jest podatna na wszelakie drobne zmiany zasad, więc nigdy się nie będziemy nudzić. Do tego, każda karta ma nadrukowaną nazwę postaci oraz kilka podpowiedzi, aby ułatwić nam grę, gdy nie za bardzo rozpoznamy danego bohatera. Czasami te podpowiedzi bywają mało pomocne, jednak to bardzo mały mankament.
Co ciekawe, karty Similo występują w trzech wersjach: Baśnie, Historia, Mity. I chociaż można grać w nie pojedynczo, to jednak bez problemu można mieszać ze sobą wersje - w instrukcji mamy dokładnie opisane jak to zrobić.
Mi wieczory ostatnio umilają karty Similo - serdecznie je polecam!
Amanda Says