Takenoko była pierwszą grą, która znalazła się na naszej półce po baaardzo długiej przerwie w graniu. Szukałam czegoś w miarę dobrej cenie, czegoś w co będzie można grać w kilak osób, ale także, żeby dwie dobrze się bawiły, czegoś, co nie będzie banalnie proste, a będzie można przy tym trochę pokombinować i czegoś, co będzie ładne... Pytałam, oglądałam filmy z recenzjami, szukałam. I wiecie co? Takenoko to był strzał w 10! Instrukcja 6/6 Ponieważ nie przepadam za czytaniem długich instrukcji, lubię rzucić na instrukcję okiem i od razu wpadać w szał bojowy grania, tak tutaj z przyjemnością zatrzymałam się na dłużej.... A dlaczego? Bo nie dość, że instrukcja przypomina troszeczkę książkę dla dzieci, to jeszcze na początku jest króciutki komiks!!! Dowiadujemy się z niego o historii małej pandy, która trafiła na japoński dwór. Instrukcja jest przejrzysta, kolorowa, bardzo dobrze napisana.Na początku może się wydawać, że jest dużo zasad, to okazuje się, że gra jest prosta i daje nam sporo możliwości. Grafika 6/6 To i tu jest clue, meritum i wisienka na torcie. Otwierając pudełko oczy z zachwytu robią się wielkie. Gra jest mistrzowsko wykonana - przepiękne obrazki na kaflach, świetnie opracowane pudełko, dwie rewelacyjne figurki pandy i ogrodnika (obie wykonane z dbałością o detale i ładnie pomalowane). Kolejny plus - elementy gry nie są plastikowe, tylko drewniane - pędy bambusa, kanały nawadniające, kość pogody. Opakowanie 6/6 Z pudełka zerka na nas spod parasola śliczna niebieskooka panda. Pudełko jest duże, piękne, wykonane z porządnego kartonu. Po otwarciu go ogarnęła nas naprawdę wielka radość - feeria kolorów, ilość i jakość elementów - to była naprawdę wielka satysfakcja! Grywalność 6/6 Mechanika gry jest bardzo ciekawa - mamy do wykonania kilka akcji - do wyboru. Możemy dołożyć kolejny kafel do planszy, możemy podłączyć nawodnienie, nakarmić pandę, posadzić pędy bambusa i dobrać sobie cele. Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze rzut kością pogody - może on nieźle namieszać, ale i bardzo wspomóc nasza rozgrywkę. Co ciekawe - plansza i bambusy są teoretycznie wspólne - jak je wykorzystamy do spełnienia naszych celów - decyzja należy do graczy. Dzięki temu, że gra ma sporo elementów, jest ciekawa i można w nią grać kilka razy pod rząd. Naprawdę łatwo można przyswoić zadady, nawet sześcioletniemu dziecku (teoretycznie gra jest przeznaczona dla dzieci 8+). Minusy? Może jedynie to, że przydałoby się jeszcze po jednym żetonie do określania akcji, bo dość często są trzy akcje, a nie dwie, no i te literówki w instrukcji. Jednak to są marginalne rzeczy. Takenoko jest grą, której właśnie potrzebowaliśmy. Można w nią grać w dwie i więcej osób, jest świetna zarówno dla dzieci, jak i dla dorosłych. I pomimo tego, że rozgrywka może trwać nawet godzinę - z przyjemnością ma się ochotę zagrać w nią ponownie. I pomimo, że ośmiolatka prawie zawsze nas ogrywa :D
Opinia bierze udział w konkursie