W standardowym pudełku, w jakie obecnie pakowane są największe gry, które ze względu na piękne grafiki już na półce robi piorunujące wrażenie, znajdziemy całą masę komponentów. Nie często zdarza się, żeby na wstępie otrzymać tak wiele figurek, żetonów, monet, znaczników i kart ? te wspomniane na końcu, bo akurat sporo ich dokupiliśmy z dodatkiem. Z opakowania wyczytamy, że jest to gra dla 2-6 osób, od 14 roku życia i trwa ok. 90 minut. Odnośnie wieku ? zawyżony, co do czasu zabawy ? znacząco zaniżony.
Zacznijmy jednak od najważniejszego, czyli od postaci, gdyż każdy fan świata fantasy i gier tego typu kocha swoich bohaterów. Wcielać możemy się w Trolla, Ghoula, Druida, Wojownika, Złodzieja, Zabójcę, Minstrela, Czarownicę, Elfa, Czarnoksiężnika, Kapłana, Wróżkę, Krasnoluda, Mnicha i uwaga ? zostać zamienieni w Ropuchę! Już za sam ten pomysł należą się laury! Kiedy pierwszy raz zobaczyliśmy ten efekt, to szczęki nam opadły! Każda z postaci opisana jest przez wiele statystyk, jak: siła, moc, los, życie, posiadane złoto. Mają one również swoje umiejętności specjalne, obszar startowy oraz charakter, który w trakcie gry może ulec zmianie ? zły, neutralny lub dobry. Wszyscy mogą nosić przedmioty, oczywiście nie tylko uzbrojenie, ale przede wszystkim magiczne artefakty, korzystają też z zaklęć, a każda z nich w trakcie zabawy gromadzi grupę wspierających ją przyjaciół i towarzyszy, bo czasem jest to pasożytowanie na kompanie. Brakuje nam tu jedynie drobnej noty biograficznej, elementu fabularnego, który tworzy atmosferę gry i więź z postacią.
Figurki wykonane są z dobrej jakości plastiku, z dbałością o detale, o jakich autorom innych ? często dużo droższych gier ? nawet się nie śniło. Tu widać każdy paluszek na dłoni, każdą zapinkę na szacie czy owłosienie na ciele, jeśli jest odkryte. Wow!
Złoto jest plastikowe nie tekturowe, dzięki czemu bardziej przypomina realne monety. Kostki wyglądają jak wyrzeźbione w bursztynie ? rzucanie nimi to prawdziwa przyjemność. Znaczniki cech to stożki ? bardzo wygodnie się je obsługuje, ponieważ nakładamy je jeden na drugiego. Tradycyjne żetony też oczywiście są ? to nasz los, z którego korzystamy przerzucając kostki, a tu zależy od nich bardzo wiele!
Ogromnych rozmiarów, kolorowa plansza składana jest na 6 części ? jeśli dokupimy jeszcze dodatki, których jest dość sporo, to stół nie wystarcza i lepiej przenieść się na podłogę. Grafiki są na najwyższym poziomie, bardzo emocjonujące i wrażliwe. Silnie oddziałują na gracza poruszającego się po tym baśniowym uniwersum. Pola gry są na tyle duże, że idealnie mieści się na nich karta. A wśród kart wyszukamy: przygody, zaklęcia, ekwipunek, karty Talizmanów ? pozwalające nam zakończyć rozgrywkę, karty charakteru.
http://mlodygiercownik.pl/2016/10/17/recenzja-gry-planszowej-talisman-magia-i-miecz/