SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Moja martwa dziewczyna

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Zysk I S-Ka
Data wydania 2023
Oprawa miękka
Liczba stron 336

Opis produktu:

Historia o miłości, która jest silniejsza niż śmierć, i morderstwie, które przeraziło nieumarłych.Piotr i Jutka mogliby wyglądać na zwykłą parę, gdyby nie to, że Jutka jest zombie, a miejscem ich randek jest rozległy cmentarz zamieszkały przez nieumarłych i duchy. Sytuację jeszcze bardziej komplikuje fakt, że Jutka ma dziewczynę - Kasię, która nie żyje już od kilkuset lat i wcale nie jest zachwycona nowym adoratorem swojej kochanki. Spokojną egzystencję zjaw, topielic, ghuli i innych mieszkańców nekropolii zakłóca tajemnicze morderstwo bezpośrednio związane z przeszłością Jutki. Znalezienie trupa na cmentarzu uruchamia lawinę zdarzeń, która zagrozi pokojowemu współistnieniu ludzi, nieumarłych i duchów.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Promocje: wysyłka 24h
Kategoria: Dla dzieci,  Dla młodzieży,  Książki o miłości,  Książki przygodowe,  Fantastyka,  fantasy,  Książki o zombie,  książki na jesienne wieczory
Wydawnictwo: Zysk I S-Ka
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2023
Wymiary: 135x205
Liczba stron: 336
ISBN: 9788382029819
Wprowadzono: 11.08.2023

RECENZJE - książki - Moja martwa dziewczyna - Marcin Bartosz Łukasiewicz

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.2/5 ( 6 ocen )
  • 5
    3
  • 4
    2
  • 3
    0
  • 2
    1
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:
Nagrodzona Recenzja

szyszka_czyta

ilość recenzji:111

6-10-2024 11:38

"Moja martwa dziewczyna" to lekka i przyjemna lektura idealna na jesienne wieczory. Lekka o ile nie straszne są wam zombie, duchy, północnice, ghule, licho i inne nieumarłe byty. Ja osobiście dobrze bawiłam się przy tym tytule.

Jutka i Piotr to zabawna para przełamująca konwenanse, że człowiek i nieumarły mogą być ze sobą, ale żeby nie było za nudno, okazuje się, że Jutka ma również dziewczynę i to do tego północnicę. Jak Piotr odnajdzie się w tym miłosnym trójkącie?

W powieści mamy też ciekawy wątek kryminalny, gdzie Jutka podejmuje się bycia panią detektyw jako, że świetnie odnajduje się w nieumarłym świecie, potrafi za sprawą węchu wyczuć to i owo. Tak właśnie trafia na tożsamość zmarłego, która jest dla niej ogromnym zaskoczeniem. Postanawia odkryć mordercę, a tym samym czytelnik odkrywa przeszłość Jutki. Niby lekka i przyjemna lektura, ale historia Jutki jest przejmująca. Dla równowagi są śmieszne dialogi okraszone sarkazmem i czarnym humorem oraz trochę wulgaryzmów, jednak dla mnie wszystko tu do siebie pasuje, przecież zombie nie będzie się pięknie i w poetycki sposób wysławiać. Dodatkowo mamy kilka rozdziałów zatytułowanych interludium, gdzie poznajemy zabawną parę, niezbyt rozgarniętych bytów, które nieźle mieszają w historii naszych bohaterów.

Podsumowując, jeśli szukacie lekkiej miłosnej historii z wątkiem kryminalnym w jesiennym klimacie, polecam!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Mirela Marcinek.

ilość recenzji:187

6-03-2024 10:37

Zjawa smakowała intensywną, lodową miętą. Nie miało to nic wspólnego z mentolem czy syntetycznymi miętówkami. Brakowało charakterystycznej dla cukierków nuty słodyczy. Ta mięta była zimna jak grudniowa noc, ostra jak skalpel i niebezpieczna niczym dwudziestostopniowy mróz?.a

?Moja Martwa Dziewczyna? to książka, która bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Widziałam dużo niepochlebnych komentarzy, ale mnie ta pozycja zaintrygowana i świetnie się przy niej bawiłam podczas czytania. Książka lekko i  zgrabnie napisana pod względem stylistycznym ma dobrze rozplanowaną akcję, w której autor świetnie wplata różne gatunki literackie i oplata całość czarnym humorem. 
To świetne fantasy ze wplecionym wątkiem kryminalnym, pełnym zwrotów akcji.  Bardzo ciekawa, oryginalnie nakreślona fabuła, pełna barwnych opisów, dialogów, która została dynamicznie poprowadzona i przemyślana przez autora. Autor stworzył tajemniczą zagadkę kryminalną i umiejętnie wodzi czytelnika i do samego końca nie byłam pewna, kto stoi za zbrodniami na cmentarzu i jak zakończy się ta historia, a rozwiązanie zagadki było dla mnie dużym zaskoczeniem. Dla rozładowania emocji autor dodaje rozdziały, gdzie upiór i Licho wszystko obserwują,  komentują, i przyglądają się wszystkiemu z  ławeczki na której przesiadują.  Do tego dochodzą sceny erotyczne i trójkąt miłosny, ale to zrobione zostało nie nachalnie i dodaje pewnego uroku tej historii. 
Autor ma lekkie I przyjemnie pióro, dzięki czemu książka wciąga niesamowicie. 

Bohaterzy ciekawie wykreowani, barwni, nieszablonowi, wyraziści. Ich relacje zostały ukazane w ciekawy sposób. 
Piotr to postać fajnie nakreślona, ponieważ był delikatny, unikał wszelkich konfliktów i gdy był, zagrożony wręcz zamierał z przerażenia. 

Całość historii dzieje się na cmentarzu, który zamieszkują, zombie, zjawy, ghule, topielice i inni mieszkańcy. 
Piotr i Jutaka twarzą nietuzinkową parę, on jest człowiekiem a ona zombie. Na dodatek ich miejsce igraszek stanowi cmentarz zamieszkały przez nieumarłych i duchy. Ich spokój zostanie zakłócony przez tajemnicze morderstwo. A Jutaka będzie musiała rozwiązać zagadkę zbrodni, na dodatek wszystko komplikują kolejne zbrodnie na cmentarzu i coraz bardziej szerzący się konflikt między gatunkowy.

-Kim jest morderca? 
-Kim okaże się pierwsza ofiara i co ma wspólnego z Jutką?
-Czy Jutce uda się rozwiązać zagadkę brutalnych morderstw? 
-Jak zakończy się cała sytuacja na cmentarzu? 

Polecam. 

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

przyrodaz

ilość recenzji:892

27-11-2023 17:57

,,Przy delikatnej równowadze między normalnym, ludzkim światem a cmentarzami - enklawami nieumarłych i duchów- ciężko oczekiwać, że wszystko poszłoby łatwo. "

Powiem wam, że ta książka tak mnie zszokowała, że wciąż nie wiem co było powodem, że wywołała we mnie taki szok. Po pierwsze spodziewałam się tu nalotu zombie, a wyszło na to, że kobieca postać zwana nieumarłą podduszała zwykłego chłopaka po to, by później zrobił jej dobrze:-) Sceny osiemnaście plus nie były długie i średnio dokładne a odbywały się na cmentarzu. Początek książki mocno mnie rozbawił, bo oni robili co robili, a ktoś w tle krzyczał : morderstwo! Później robiło się bardziej gorąco, ona dusiła go coraz mocniej, on bardziej się starał ją zadowolić i znów ktoś tak krzyczał... Ja nie wiedziałam, czy ten ktoś ich obserwuje, czy zdarzyło się coś innego, ale czy to dziwne by na cmentarzu wśród żyjących trupów zobaczyć trupa, który nie żyje? Ja nie wierzę, ale to najbardziej najmniej przewidywalna książka z najbardziej nieprzewidywalnych. Ja nawet nie starałam się domyśleć o co może chodzić, bo nic co tutaj się działo raczej nigdy nie było obecne nawet w moich koszmarach! Muszę to napisać, niektóre opisy zgniłych kawałków ciała z którego robili kisiel zwyczajnie sprawiała, że długo nie miałam apetytu na cokolwiek. Te opisy nie były obrzydliwe, tylko tak szokująco dezorientujące, że wszystko w moim ciele zaciskało się w mocny supeł. Później ktoś był tu mocno zaniepokojony, bo okazywało się, że często ryzykował swoje życie, a nawet o tym nie wiedział. Następnie sprawa owego morderstwa była tajemnicza, bo oprawca nie działał jak zazwyczaj, zapach trupa był inny niż powinien i cokolwiek później się nie działo było dla postaci inne, co ich niepokoiło, a dla mnie to już w ogóle wyrwane z kosmosu. Chylę czoła nad pomysłowością autora, bo udowodnił, że nawet miano najlepszego pisarza thrillerów można przebić ot tak. By za wiele wam nie zdradzać, zwracam wam tylko uwagę na fakt, że nieumarła ma żywego chłopaka z którym spotyka się tylko w wiadomym celu, lecz ma również dziewczynę, która nie żyje od kilkuset lat, której nie podoba się fakt, że musi się z kimś nią dzielić. Oj, sami przeczytajcie, ja nie mam słów, by oddać jak bardzo mi się podobała, jak ogromnie pozytywnie mnie zaskoczyła i że chętnie przeczytałabym więcej takich książek! Do tego duży druk, krótkie rozdziały i mega wielkie napięcie okraszone niecierpliwością. Mocno ją polecam!!!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

mag*******************

ilość recenzji:164

9-10-2023 13:45

Zielona dama na okładce, cmentarz w tle a w tytule wyraz "martwa"? Czy to nie brzmi rewelacyjnie?! Pióro autora poznałam przy innej wyjątkowej pozycji i oferta recenzowania tej to była, to jest dla mnie ogromne wyróżnienie.

"Historia o miłości, silniejszej niż śmierć, i morderstwie, które przeraziło nieumarłych"

Piotr i Jurka, niby zwykła para tylko? Kurcze ona jest zombie a on człowiekiem. Czy coś takiego może się udać? No cóż jakoś się udaje, wszystko komplikuje się, gdy na cmentarzu pojawiają się zwłoki? I to nie byle jakie zwłoki, dziwny krąg, brak zapachu i szybko pojawiająca się policja? Coś tu nie gra, dozorczyni cmentarza prosi o pomoc w rozwiązaniu zagadki Jutke. Zombie ma trudny orzech do zgryzienia, a może kość .

Zagadka kryminalna, trójkąt miłosny między zombie, człowiekiem i północnicą, nawiązania do mitologii słowiańskiej i dobry humor. Uwielbiam takie połączenia, ta książka to była świetna zabawa. Zagadka kryminalna, którą stworzył autor była zaskakująca, ciężko samemu było odkryć kto kryje się za intrygą, choć gdzieś z tyłu głowy dzwonił mi dzwonek mówiący "no przecież wiesz" .

Serdecznie polecam, książka idealna na długie jesienne wieczory przy kubku ulubionej herbaty albo pudełku pachnącej margherity

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Zaczytana Archiwistka

ilość recenzji:737

14-09-2023 18:05

?Historia o miłości, która jest silniejsza niż śmierć, i morderstwie, które przeraziło nieumarłych...?

Czy Wy też nie znosicie tego rozczarowania, które ogarnia Was w trakcie czytania książki, która na pierwszy rzut oka wydała się idealna, jednak później okazało się zupełnie inaczej? Taka właśnie sytuacja zdarzyła mi się w trakcie lektury ?Mojej martwej dziewczyny? autorstwa Marcina Bartosza Łukasiewicza. Jak tylko zobaczyłam okładkę oraz tytuł, byłam zdecydowana, by przeczytać tę powieść, później zobaczyłam opis i moja chrapka na ten tytuł uległa zwiększeniu. Zaczęłam czytać... na początku wszystko było świetne, bardzo spodobała mi się ta historia, jednak w pewnym momencie coś zaczęło się psuć...

Piotr i Jutka mogliby wyglądać na zwykłą parę, gdyby nie to, że Jutka jest zombie, a miejscem ich randek jest rozległy cmentarz zamieszkały przez nieumarłych i duchy. Sytuację jeszcze bardziej komplikuje fakt, że Jutka ma dziewczynę ? Kasię, która nie żyje już od kilkuset lat i wcale nie jest zachwycona nowym adoratorem swojej kochanki.
Spokojną egzystencję zjaw, topielic, ghuli i innych mieszkańców nekropolii zakłóca tajemnicze morderstwo bezpośrednio związane z przeszłością Jutki. Znalezienie trupa na cmentarzu uruchamia lawinę zdarzeń, która zagrozi pokojowemu współistnieniu ludzi, nieumarłych i duchów.

Nie wiem, od czego powinnam zacząć - czy najpierw przybliżyć Wam zalety, czy jednak wady tej książki... Ten tytuł spowodował we mnie tak mieszane uczucia, że aktualnie mam pustkę w głowie... Do plusów tej pozycji należą przede wszystkim dialogi, których w tej powieści jest bardzo sporo. To głównie za sprawą tego elementu przeczytałam ten tytuł w zaledwie dwie wieczory.

Kolejny atut to bohaterowie, którzy jak na debiut zostali przedstawieni bardzo dobrze. Spodobał mi się fakt, że autor ich nie idealizował, tylko przedstawił tak jacy są oni naprawdę - pełni wad oraz co chwilę popełniali błędy.

Dobra teraz chwila narzekania ;)

Po pierwsze nie spodobał mi się humor tej pozycji. Niestety od samego początku nie potrafiłam znaleźć z autorem wspólnego języka w tej kwestii, dlatego zamiast rozbawienia w trakcie czytania, czułam się po prostu niezręcznie.

Po drugie wątek kryminalny, który nie gra pierwszych skrzypiec. Dla większości z Was może nie być to problemem, ponieważ ?Moja martwa dziewczyna? to lekka lektura, która pozwoli Wam na odpoczynek, jednak u mnie ten fakt spowodował pewne rozczarowanie, którego niesmak czuję do tej pory.

Czy książkę polecam? Jak widzicie, ?Moja martwa dziewczyna? nie jest taką książką, na którą liczyłam. Po zapoznaniu się z opisem wymagałam od niej czegoś innego, dlatego nasze drogi musiały rozejść się w takiej, a nie innej atmosferze.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

chm********************

ilość recenzji:8

22-08-2023 11:43

Jakie to było dobre!!! Historia stworzona przez Marcina wydawać może się banalna, typowy kryminał. Jest trup, problemy wiszą nad bohaterami, śledztwo, mnóstwo akcji. Tylko w tym wszystkim głównie bohaterami są postacie z horrorów. Zombie, ghule, północnica, licho, topielica itd. Cały panteon sław grozy. A wszystko to z wielką miłością nie do końca w tle. Od humoru wysokich lotów przez miłosne rozważania, kryminalne zagadki, sceny akcji połączone z grozą i bardzo brutalnymi scenami po momenty okraszone dzikim seksem, przepełnionym fetyszami. W tym wszystkim zawarte są też bardzo istotne rzeczy. Autor w bardzo interesujący sposób porusza temat tolerancji. Na podstawie konkretnych istot przedstawia zachowania ludzkie, typowe dla niektórych grup społecznych. Zarazem nikogo nie szkaluje, wręcz chce pokazać, że wszyscy mogą ze sobą życie w zgodzie, jeśli tylko będą ku temu chęci. Kolejna rzecz to poliamoria. Cudownie o tym jest tu napisane. Na koniec pochwalić muszę za jedną genialną rzecz. Loża szyderców!!! Zabieg mistrzowski!!! Ubawiłem się przy tych zgredach!!! Podsumowując, Moja martwa dziewczyna jest pozycją rozrywkową, miło zajmującą czas, rozweselającą a zarazem poruszającą ważne tematy i dającą do myślenia nad światem i sobą. Dla kogo? Może nie dla najmłodszych ale dla starszych lubiących miks gatunkowy jak najbardziej.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?