Celem gry jest jak najszybsze dotarcie do mety. Jednak choć plansza nie jest długa może to zająć graczowi dłuższą chwilę. Przesuwamy bowiem swój pionek tylko wówczas gdy wygramy daną rundę, a dzieje się to gdy nasza łapka znajduje się na górze stosu z łapkami innych graczy.
Do gry potrzebnych jest co najmniej trzech graczy. Jeden zostaje wybrany graczem prowadzącym i on rzuca kostką, odczytuje pytanie i odwraca klepsydrę tak aby upływającego czasu nie widzieli inni gracze. Ten gracz nie bierze udziału w grze. Pozostali gracze udzielają odpowiedzi na przemian na pytanie bez zachowywania kolejności, uderzając łapką o okrągłą podkładkę. Starają się bowiem odpowiadać tak aby to ich łapka była na górze stosu z łapkami gdy skończy się czas. Jego koniec oznajmia gracz prowadzący, a gracz który wygrał przesuwa swój pionek o jedno pole. Wówczas to kolejny gracz zostaje prowadzącym...
Zasady gry są bardzo proste, ale wcale nie oznacza to, że gra jest nudna czy nieatrakcyjna dla starszego gracza. Wręcz przeciwnie. Podczas gry jest sporo śmiechu i dobrej zabawy. Wygrywa tak naprawdę ten, kto ma największą wyobraźnię. Refleks jest potrzebny dopiero w drugiej kolejności. Pytania jakie czekają tu na graczy są bardzo różne zarówno ze względu na poziom trudności jak i przekrój dziedzin. Niektóre są proste z niekończącą się liczbą odpowiedzi inne trudniejsze i trudniej jest na nie odpowiedzieć, ale mimo to jakaś odpowiedź zawsze się znajdzie i jeszcze nie było tak aby w danej rundzie nie padła żadna odpowiedź z ust wszystkich graczy. Graliśmy natomiast całą rodziną, a do gry włączyli się nawet dziadkowie. W przypadku tej gry nie wygrywa najstarszy, nie trzeba mieć jakiejś niewyobrażalnie dużej wiedzy mimo iż pytania są z wielu różnych dziedzin. Liczy się bowiem jak wspomniałam wcześniej wyobraźnia, kreatywność, umiejętność szybkiego myślenia, kojarzenia i tego gra też uczy. A wygrywali w nią w naszym domu wszyscy na przemian. Wpływ na to miała też po części losowość pytań. Niektóre odpowiadały jednemu graczowi inne drugiemu, ale każdy bez wyjątku czerpał z gry wiele radości.
Gra "Moje na górze" to doskonały przykład gry rodzinnej, która będzie tak samo atrakcyjna dla młodszych jak i starszych graczy. Jej atutem są proste zasady i dobra jakość wykonania elementów gry. U nas furorę zrobiły łapki. Swoją drogą takie nietuzinkowe elementy są ogromną zachętą do gry właśnie dla dzieci. Poza tym gra prezentuje się ciekawie, została wyprodukowana w Polsce i jest niedroga. Będzie służyć małym sympatykom planszówek przez długi czas. Gorąco polecam ;)
Opinia bierze udział w konkursie