"Człowiek jest niczym, cieniem wchłanianym przez cień".
Czasem losy ludzi niespodziewanie się ze sobą łączą a efekt tego może być różny - kiedy człowiekowi na drodze staje bestia, historia tego pierwszego może być w tym momencie historią jego końca.
NA PSZENICZNYCH RÓWNINACH
Kansas, miasteczko Holcomb, 1959 rok - w tym roku właśnie ma miejsce zbrodnia; sześć lat później powstaje na ten temat książka napisana przez znanego już wtedy pisarza, Trumana Capote.
Autor przez te kilka lat starał się dociec, co się wydarzyło, ale też, i to według mnie jest najbardziej interesującym wątkiem w tej powieści - dlaczego to się wydarzyło.
Od pierwszych stron książki w zasadzie wiemy co się stanie i kto będzie za to odpowiedzialny.
Śledzimy równolegle los rodziny, która wkrótce zostanie zamordowana i losy jej oprawców.
Ale też miasteczka i ludzi w nim żyjących, które stanowią tło dla tej historii.
Nie ma tu żadnego zaskoczenia, wiemy dokąd to wszystko zmierza.
Ale oprócz ofiar i morderców - potrzebujemy trzeciego elementu w tej strasznej triadzie - motywu.
Moim zdaniem główną osnową tej książki jest poznanie motywacji przestępców, ich sposobu myślenia i wgląd w ich psychikę.
Mi się słowo "Kansas" kojarzy z serialem "Superman", który namiętnie oglądałam w dzieciństwie a tym samym z miejscem błogim, spokojnym, idyllicznym i niezwykłym. Ta książka zmieniła moje postrzeganie tego miejsca, chyba coś mi po prostu odebrała...
NOWATORSKIE PODEJŚCIE
Autor pisał książkę kilka lat, zbierając poszczególne elementy tej układanki. Rozmawiał z mieszkańcami miasteczka, odwiedzał skazańców w więzieniu, przekopywał się przez oficjalne dokumenty.
"Z zimną krwią" jest książką opartą na faktach, opisującą prawdziwą zbrodnię i będącą, jak niektórzy twierdzą, prawdziwą podwaliną dla gatunku true crime. Choć po latach wyszły na jaw pewne kontrowersje związane ze zdobywaniem materiałów do tej książki, to jednak nie można odebrać autorowi tego, jaką powieść z tego wydarzenia stworzył.
Niezwykłe jest tutaj połączenie bardzo literackiego języka z dziennikarskim sznytem.
Ja od samego początku poczułam się wciągnięta w historię - nie jest to typowy reportaż, ale bardzo sprawnie snuta opowieść - chcemy poszukać razem z autorem wyjaśnienia tej zbrodni.
Na początku czytania byłam chwilowo przytłoczona szczegółowością opisów, jednak szybko zrozumiałam, że w ten sposób wchodzimy w tę historię głębiej, prawie tak, jakbyśmy sami byli jej obserwatorami tam na miejscu i szybko doceniłam ten styl.
Opis rodziny, co do której wiemy, że wkrótce umrze nastraja przygnębieniem.
Opis miasteczka i okolic, opisy przyrody i życia tam powoduje, że przenosimy się w te okolice i żyjemy chwilowo razem z nimi, ich życiem, obserwując toczące się wypadki.
"Skąd pochodzi ten bezrozumny gniew, wzbierający na widok cudzego szczęścia i zadowolenia, ta rosnąca pogarda dla ludzi i pragnienie zadania im bólu?"
GDZIE RODZI SIE ZŁO
Wiem, że jednym z ważnych elementów poruszonych w książce jest sprawa wymiaru kary - tutaj była nią kara śmierci.
Ja znam jednak inne historie, które odnoszą się do tej kwestii i które dają więcej powodów do myślenia i rozważania, dlatego ten element książki tak mocno mnie tutaj nie zainteresował.
Natomiast ja w swoich refleksjach o tej książce chciałam położyć nacisk na coś innego, coś za czym poszłam w swoich myśleniu o niej - to co niewątpliwie jest największym atutem tej książki to kreacja głównych bohaterów, niestety, zbrodniarzy.
Im najwięcej miejsca autor poświęcił w książce.
I słusznie. Bo razem z nim chcemy poznać powody ich bestialskiego postępowania. Poznajemy powoli losy każdego z nich, ich życie od dzieciństwa, aż do momentu przełomu. Dwóch recydywistów na wolności, którzy w pewnym momencie podejmują taką a nie inną decyzję i dążą do jej realizacji.
Koniec książki opisujący dopiero raczkujące jak na tamte czasy podejście z zakresu psychiatrii do takich zbrodni i ludzi, pozostawia nas ze znakiem zapytania w głowie.
Czy jednak było coś, co wytłumaczyłoby to, co zrobili, czy może nie?
Jakimi wartościami się kierowali, kiedy podjęli decyzję o zamordowaniu człowieka?
Jakie było ich życie, jakimi torami biegło i kiedy narodziło się w nich... zło?
Kim byli ci mężczyźni, którzy spowodowali brak spokoju i bezpieczeństwa w tym niemal idyllicznym miasteczku?
I może na tym polega jej niezwykłości - nawet nie chodzi o to, że chcemy tych zwyrodnialców usprawiedliwić, poznając z czasem bardzo dokładnie ich życiowej losy, ale to, że tak zajmujące jest poznanie ich psychiki, wglądu w siebie i ich sposobu myślenia i postępowania.
Towarzyszymy zbrodniarzom przemierzając z nimi setki kilometrów, mając w pewnym momencie głębokie poczucie nieuchronnej katastrofy, najpierw popełnionego przed nich morderstwa a potem pościgu za winnymi.
Czemu jesteśmy tak ciekawi i czytamy dalej?
Czy, jak na opisie książki, chcemy uczestniczyć w starciu dobra ze złem?
Poznać głębiej psychikę człowieka?
Zapytać samych siebie, gdzie kończy się współczucie dla niesprawiedliwie rozdanych kart w życiu, a zaczyna odraza do bestii?
CO O NIEJ SĄDZĘ?
Ciekawa literatura, z gatunku tych dających satysfakcję z czytania, i tych dających powody do myślenia o ludziach, ich naturze, ukrytych motywacjach czy siłach nimi kierujących.
"Z zimną krwią" to książka, którą bardzo szybko się czyta, mimo że tematyka jest przecież trudna.
Ogromny plusem - i zaskoczeniem chyba trochę też - jest język, jakim jest napisana. Mamy przed oczami reportaż a styl pisania i podanie nam tej historii to wysoki poziom pisania prozatorskiego.
Niby fabuła jakich wiele, ale ta tutaj to świetnie napisany scenariusz.
Uczestniczymy w tym akcie jak w teatrze, ale mając okazję być w dwóch miejscach na raz - czasem siedząc na widowni a czasem stojąc tuż za głównym aktorem. A i tak do końca nie jesteśmy wstanie odgadnąć roli, jaką ktoś gra.
Bo na tym chyba polega teatr naszego życia - że czasem ktoś może być jednocześnie i ofiarą, i katem...
"Jestem zwolennikiem wieszania, pod warunkiem że to nie mnie wieszają. (?) Posyłacie mnie do świata lepszego, niż ten był kiedykolwiek".
Polecam ją bardzo, do czytania i późniejszej refleksji.
Moja ocena 7/10
Opinia bierze udział w konkursie