Defekt Audiobook CD MP3

Czy kojarzycie syntezator mowy o wdzięcznym imieniu Ivona? Otóż, okazuje się, że lektorka tego audiobooka postanowiła nie być gorsza i dorównać wyśrubowanym wzorcom. Czyta niemalże tak, jak zrobiłaby to maszyna. I to na dodatek jeden z prototypów. Jeszcze nim nauczono je czym są emocje oraz właściwe tempo podawania tekstu. Naprawdę ciężko się słucha. A to dopiero pierwsza z wad tej książki. Kolejna? Grafomania. Dziwaczne słownictwo oraz kiepski styl. Przewidywalny tok akcji, co w przypadku kryminału nie jest zaletą. Powtarzalność fraz i zachowań bohaterów, która miała oddać grozę sytuacji, a po prostu nuży. Wysłuchałam do końca jedynie po to, by sprawdzić, czy rzeczywiście sprawdzą się moje domysły. Niestety, autorka niczym mnie nie zaskoczyła. Szczerze żałuję. Polecać się nie odważę.

Człowiek broni się przed nieznanym, wystrzega zmian. Twardo trzyma się wyznaczonych szlaków i może go tyle wrażeń ominąć.
Tak by się stało(pewnie) z książką

... Leżała grzecznie na półce, a ja omijałam ją szerokim łukiem. Wreszcie ... zorganizowała akcję czytajzasiaqwert i stwierdziłam "dobra, czytam". Pasuje mi literka z nazwiska autorki????.
Biję się w pierś i przepraszam Panią Olgę, że kazałam jej tak długo czekać.

Nie wiem co się na stronach książki wydarzyło, serio. Tak zakręconej i jednocześnie przemyślanej fabuły dawno nie czytałam. Rollercoaster obsesji i kłamstw. Napięcie w każdym zdaniu. Chwilami krzyczałam na bohaterkę "ogarnij się kobieto", a potem było nie tak jak powinno.
Już wymyśliłam co, kto, kiedy...ale nie, autorka poprowadziła akcję inaczej. Zaskakująco, nieszablonowo. Trzymała w napięciu od pierwszej do ostatniej strony. Nie ułatwiała czytelnikowi sprawy i nie pozwalała na proste rozwiązania.
Nawarstwiała problemy, dokładała win. Bawiła się defektami życia.

Prawda nie zawsze jest tym co widzimy.
Jesteście gotowi by ją poznać?