"Ta książka jest chora - ja chcę więcej." To moja pierwsza myśl po skończeniu lektury Pokaż mi Marcela Mossa.
W tej książce przedstawione jest jak toksyczni ludzie i toksyczne miłości potrafią zmienić lub zrujnować człowieka.
Łukasz znudzony swoim przewidywalnym, siedmioletnim związkiem, za namową najlepszego przyjaciela loguje się w aplikacji Pokaż mi. Jest to aplikacja "randkowa " w której faceci rywalizują o możliwość spotkania się z piękną i tajemniczą Królową. Początkowo Łukasz nie szuka w niej miłości nieznajomej lecz jedynie rozmowy z kimś, kto go nie będzie oceniał. Stopniowo przywiązuje się do Królowej i zaczyna się zwierzać z problemów w życiu prywatnym i służbowym. Wykonuje przy tym zadania mające na celu spędzenie nocy z Królową. Pragnie jej coraz bardziej i wykonuje nawet najbardziej wyszukane, erotyczne zadania. Wysyłane do Królowej zdjęcia lub filmy, które były wspomnianymi zadaniami, mogłyby mu poważnie utrudnić dalszą karierę lub postawić pod znakiem zapytania związek z narzeczoną, gdyby wyszły na jaw.
Książkę czyta się na jednym wdechu i z niechęcią odstawiam na bok. Stopniowo zniewala i puszcza dopiero na ostatniej postawionej kropce. Jeżeli już się myśli, że się wie co będzie dalej, nagle autor robi zwrot o 180 stopni. Najbardziej ekscytujące są jednak ostatnie strony, na których wszystkie tajemnice zostają ujawnione. Osobiście nie spodziewałam się tego co tam się stało, a na wszystkie pytania na które uzyskałam odpowiedzi reagowałam jednym wielkim "COOOOO!!??!!".
Po dotarciu do ostatniej strony zastanawiałam się jednak, która z dziewczyn jest najbardziej nienormalna. To pytanie jednak będę rozpatrywać jeszcze przez co najmniej kilka dni.
Reasumując z całego serca mogę polecić tę książkę osobom, które chcą by podczas czytania przechodziły po nich dreszcze. Nienormalni, szaleni i często niezrównoważeni psychicznie bohaterowie z pewnością zapewnią wam duża dawkę emocji, a zakończenie powinno zaszokować wszystkich, którzy tak jak ja się go nie spodziewają.